Potrzebne miejsce, gdzie pies pobiega bez smyczy
Mieszkańcy Radlina chcą wybiegu dla psów. Miasto wskazuje ewentualną lokalizację i oczekuje dyskusji.
RADLIN Do urzędu miasta wpłynął wniosek mieszkanki Radlina o utworzenie wybiegu dla psów - Liczba mieszkańców posiadających psy stale zwiększa się, a tym samym rośnie potrzeba stworzenia przestrzeni przeznaczonej specjalnie dla nich. Osoby posiadające psy mogą wyprowadzać je tylko na smyczy, a zwolnienie z niej jest dopuszczalne tylko w miejscach do tego przeznaczonych. Takich miejsc w naszym mieście oraz okolicach niestety brakuje - brzmi fragment wniosku, pod którym podpisała się także grupa mieszkańców.
Miasto już zajęło się sprawą. Urzędnicy analizowali, który teren miejski nadawałby się do tego, by stworzyć na nim ogrodzony wybieg. Padło na obszar byłej oczyszczalni przy ul. Napierskiego. - Naszym zdaniem to jedyny wolny teren, który można brać pod uwagę, nie przesądzając, czy jest to dobra lokalizacja - mówi wiceburmistrz Zbigniew Podleśny.
Teren ten ma odpowiednią powierzchnię, nie przylega bezpośrednio do domostw, a jednocześnie mieszkańcy wielu bloków mogliby dostać się tam pieszo podczas spaceru z czworonogiem. - Zaprosiliśmy autorkę wniosku na spotkanie. Jednocześnie poprosiliśmy o podzielenie się z nami uwagami co do ewentualnej lokalizacji, bo może mieszanka ma inne propozycje - dodaje wiceburmistrz.
Decyzja o tym, czy wybieg w ogóle powstanie, jeszcze nie zapadła. Ma to być temat do dyskusji. - Miasto jest gęsto zabudowane i priorytetem jest zapewnienie mieszkańcom niewielkich choćby azylów zieleni - podkreśla Podleśny.
(mak)