Nieprawidłowości z wywozem śmieci w Pszowie - ciąg dalszy
Komisja rewizyjna skontrolowała, czy firma Naprzód prawidłowo realizuje umowę dotyczącą odbioru i zagospodarowania śmieci. Stwierdziła nieprawidłowości.
PSZÓW Powodem do przeprowadzenia kontroli była skarga jednego z mieszkańców Pszowa na burmistrz Katarzynę Sawicką-Muchę (to ten sam mieszkaniec, o którym pisaliśmy w artykule „Próba wymiany kubła z finałem w prokuraturze”). Skarga dotyczyła kwestii mycia i dezynfekcji pojemników oraz kontenerów. Zdaniem mieszkańca firma tych czynności nie przeprowadza, mimo że jest do nich zobowiązana. Komisja rewizyjna postanowiła sprawdzić, czy mieszkaniec ma rację. Z własnej inicjatywy poszerzyła też zakres kontroli. - Członkowie komisji rewizyjnej zwrócili się o możliwość wglądu do regulaminów, dokumentów i umów podpisanych między miastem a firmą Naprzód - mówi przewodniczący rady miasta w Pszowie, Czesław Krzystała.
Ustalenia komisji
Kontrola trwała od 17 do 29 lutego. Dotyczyła okresu od 1 lipca 2013 r. do 29 lutego 2016 r. Po analizie zebranego materiału komisja stwierdziła kilka nieprawidłowości, które w skrócie przedstawiamy:
1. Przypadki nieterminowego odbioru odpadów (na przykład przy ul. M. Konopnickiej odpady segregowane miały być odebrane 21 stycznia 2016 r. a zostały odebrane 23 stycznia 2016 r.). W tym kontekście ważny jest zapis w umowie, że za każdy dzień zwłoki w odbiorze odpadów wg ustalonego harmonogramu ustalono karę w wysokości 1000 zł.
2. Mimo że w pojazdach, którymi wywożone są śmieci, są zainstalowane urządzenia GPS, nie są dokonywane analizy terminowości wykonywania odbioru odpadów. W związku z tym urząd nie występował o zapłatę kar umownych w przypadku nieterminowego wywozu.
3. Komisja stwierdziła, że „pomimo poważnych odstępstw w wykonywaniu umowy przez wykonawcę, płatności są dokonywane w pełnej wysokości za każdy miesiąc trwania umowy. Stwierdzono brak nadzoru merytorycznego”.
4. Pojemniki nie zawsze spełniają wymogi, tj. do wszystkich pojemników znajdujących się w zasobach spółdzielni użytkownicy mają dostęp. Dostęp do nich mają również zwierzęta. W kilku przypadkach pojemniki mają niewłaściwe oznaczenia. W związku z tym w pojemnikach znajdują się nieodpowiednie odpady. Miasto nie wystąpiło do wykonawcy o doprowadzenie pojemników do wymaganego stanu.
5. Wykonawca umowy zobowiązany jest do oznakowania pojemników na odpady mieszane i popiół w sposób umożliwiający jednoznaczne przypisanie pojemnika do nieruchomości. Tymczasem komisja, bazując na wyrywkowych kontrolach nieruchomości, stwierdziła, że ten wymóg nie jest dotrzymany. Urząd nie wystąpił do wykonawcy w tej sprawie.
6. Na podstawie przedstawionych dokumentów komisja stwierdziła, że firma nie dokonuje mycia, dezynfekcji i dezynsekcji pojemników oraz kontenerów. Do tych czynności wykonawca zobowiązany jest przynajmniej dwa razy w roku. Na wezwanie komisji, aby udostępnić jej pisemne raporty z wykonywania usługi, urzędnik stwierdził, że „tych dokumentów nie ma, bo nie były sporządzane. Przedstawiono za to pismo spółki Naprzód z 21 lutego 2016 r. z którego wynika, że firma dokona czyszczenia pojemników w terminie do lipca 2016.
7. Na podstawie przedstawionych raportów nie można dokładnie ustalić w jakich jednostkach wykazywane są ilości odpadów.
Brak należytego nadzoru
We wnioskach pokontrolnych raportu znalazły się stwierdzenia, że urząd miasta - poprzez swoich pracowników, nie nadzoruje należycie sposobu wykonywania umowy przez firmę Naprzód.
Z kolei swoich w zaleceniach komisja wezwała panią burmistrz, by podjęła kroki zmierzające do tego, by kontrola była właściwa. Wyznaczyła na to termin do 31 marca. Radni z komisji zasugerowali też, by na podstawie danych z GPS sprawdzić terminowość odbioru śmieci - w tym wypadku dała termin do 30 kwietnia. Komisja zaleciła jeszcze jedno. - W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami wyciągnąć konsekwencje służbowe i dyscyplinarne wobec osób odpowiedzialnych za właściwą realizację umów objętych kontrolą - czytamy w raporcie.
(mak)