Galeria Stara Kopalnia wisi na włosku
WODZISŁAW ŚLĄSKI
Ważą się losy budowy Galerii Handlowej Stara Kopalnia przy ul. Marklowickiej, czy budować czy nie. – Myślę, że do końca lipca podejmiemy decyzję – mówi Ryszard Nowak, jeden z inwestorów. Główną przeszkodą są kłopoty ze znalezieniem kluczowych najemców, w tym operatora kina. Zainteresowanie wyrażały dwie sieci multipleksów, ale ostatecznie obie się wycofały. W przypadku jednej z nich zdecydowała zmiana właściciela. Nie ma też kompletu innych najemców. Maksymalnie inwestorzy mieli chętnych na 55 proc. powierzchni. – Początkowo zainteresowanie najemców było bardzo duże. Być może mieliśmy bardziej skupić się na tej inwestycji. Powierzyliśmy komercjalizację firmie zewnętrznej czego efekty były różne. Potem jednak zmieniła się sytuacja w Polsce. Praktycznie w ogóle nie buduje się takich obiektów, zainteresowanie najemców spadło, a jeśli już się pojawiają, to proponują tak niskie stawki czynszu, że musielibyśmy latami dokładać do interesu. Najwidoczniej Galeria Karuzela zaspokoiła rynek – dodaje przedsiębiorca. Razem ze wspólnikiem rozważał różne warianty galerii, m.in. wzniesienie czegoś na modłę Fashion House w Sosnowcu, czyli obiektu skupiającego sklepy sprzedające końcówki serii po niższych cenach. Kontaktował się nawet w tej sprawie z jednym z polskich potentatów na rynku galerii. Ten stwierdził, że teren przy ul. Marklowickiej jest zbyt mały na zbudowanie galerii outletowej. Nie byłoby gdzie zbudować np. dużego parkingu. Niewykluczone, że szkieletowa konstrukcja stojąca przy Marklowickiej zostanie wykorzystana pod zakład produkcyjny.
(tora)