Dni Pszowa będą miały konkurencyjną imprezę... na stadionie
Nie milkną echa decyzji, że Dni Pszowa odbędą się na rynku. Grupa niezadowolonych radnych wydała oświadczenie w tej sprawie. Okazało się też, że na stadionie w tym samym czasie będzie inna wielka impreza. - Cieszymy się, będzie ona uzupełnieniem święta miasta - odpowiadają władze Pszowa.
PSZÓW 4 i 5 czerwca odbędą się Dni Pszowa. Miejscem imprezy będzie teren nowego rynku i parku jordanowskiego, a nie tak jak w latach ubiegłych – stadion TS Górnik Pszów. Decyzja miasta co do lokalizacji nadal budzi wiele pytań. Na pewno w gronie radnych. Grupa kilku z nich wydała nawet oświadczenie, w którym wyraża „swoje głębokie niezadowolenie z decyzji pani burmistrz o zorganizowaniu Dni Pszowa na rynku”. – Niepokoi nas przerwanie wieloletniej współpracy między urzędem miasta a TS Górnik Pszów przy organizacji dni miasta – brzmi fragment oświadczenia, pod którym podpisali się radni Wojciech Kolorz, Paweł Kołodziej, Marcin Grzenia, Czesława Stramka, Dawid Handschuh, Błażej Sitko i przewodniczący rady Czesław Krzystała.
Impreza na stadionie
Okazuje się też, że Dniom Pszowa na rynku wyrosła konkurencyjna impreza, która w tym samym czasie odbędzie się na stadionie TS Górnik Pszów. Tam organizatorzy kuszą m.in. darmowymi dmuchańcami, koncertem Leszka Filca, zespołu Bartnicky czy Rufijoka i Wu. Będzie też kabaret Rak. Na plakatach widnieje informacja, że organizatorem imprezy jest Górnik Pszów i restauracja działająca na terenie boiska.
Uzupełnienie oferty
Urząd podkreśla, że traktuje imprezę na stadionie jako uzupełnienie święta miasta. Władze zapewniają też, że wcześniej zrobiły wszystko, by Dni Pszowa odbyły się na stadionie. Zwlekały z wydaniem decyzji o lokalizacji nie tylko do czasu, aż TS Górnik Pszów otrzymał zgodę na przeniesieniu meczów wydaną przez komisję Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach. Ale dłużej. – 22 kwietnia otrzymaliśmy telefoniczną informację, że Śląski Związek Piłki Nożnej w Katowicach zezwolił na przeniesienie meczu. Czekaliśmy na decyzję klubu, czy podpisze z nami umowę o nieodpłatnym użyczeniu stadionu czy nie, do 2 maja. Czyli pełny tydzień. Ale odzewu nadal nie było. 2 maja zadecydowaliśmy więc o organizacji na rynku, ponieważ nie można było dłużej zwlekać – argumentuje wiceburmistrz Dawid Topol.
Brygada policjantów z Katowic
Radni w dalszym ciągu pytali też o kwestie bezpieczeństwa w związku z organizacją Dni Pszowa na rynku. – Na pewno będzie całodobowa ochrona. 8 policjantów z Katowic będzie nadzorowało bezpieczeństwo. Będzie to brygada z Katowic. Uzgodniliśmy też z komisariatem w Pszowie, że jeden radiowóz będzie stał na rynku, a drugi na terenie parkingu – mówiła na sesji burmistrz Katarzyna Sawicka–Mucha. – A sąsiedztwo dwóch ruchliwych dróg? A co jeśli komuś coś się stanie? – dopytywał radny Błażej Sitko argumentując, że na otoczonym ogrodzeniem stadionie łatwiej utrzymać bezpieczeństwo. – Na Kraszewskiego przy stadionie też mogłoby się coś stać. Ale liczymy na to, że będzie bezpiecznie – odpowiedziała pani burmistrz.
Kto zapłaci za szkody?
– A kto zapłaci za naprawę zniszczeń na rynku. Niedawno doszło do rekonstrukcji roślinności. Służby walczyły z tym cały tydzień – mówił radny Wojciech Kolorz. – Rynek jest objęty gwarancją. Ciekawe jak będziemy egzekwować ewentualne uszkodzenia? – dopytywał z kolei radny Paweł Kołodziej.
– Tak jak w przypadku poprzednich 20. Dni Pszowa za wyrządzone szkody zawsze płaci organizator. A co do gwarancji – czy jeśli ktoś z państwa kupuje pralkę do domu, to nie używa jej, bo jest gwarancja? Dni Pszowa są świętem miasta i mamy nadzieję, że przyjdzie jak najwięcej mieszkańców – zaznaczył wiceburmistrz Topol.
(mak)