Kupujemy więcej aut przez program 500+?
REGION W ostatnich dniach nie brakowało w ogólnopolskich mediach doniesień o wzroście sprowadzanych z Zachodu starych samochodów.
Miał to być efekt programu Rodzina 500+. Nawet wicepremier rządu Mateusz Morawiecki zauważył, że wzrósł import używanych aut z Niemiec. Mówi się, że w tym roku nad Wisłę sprowadzimy 900 tys. używanych aut, najwięcej od dekady. Sprawdziliśmy w Wydziale Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl. czy te doniesienia znajdują odzwierciedlenie we wzroście rejestrowanych aut z importu. Okazuje się, że jest wręcz przeciwnie. Liczba rejestrowanych aut spada. Zdaniem Arkadiusza Łuszczaka, naczelnika wydziału program Rodzina 500+ nie ma znaczącego wpływu na decyzje konsumentów o zakupie pojazdu. - W tym wypadku duży wpływ ma raczej kurs złotego w stosunku do euro. Obecne osłabienie naszej narodowej waluty powoduje dla polskiego nabywcy dosyć drastyczny wzrost cen aut za granicą a zatem także spadek liczby sprowadzonych samochodów i ogólnie liczby rejestrowanych pojazdów. W naszym regionie dochodzi do tego jeszcze trudna sytuacja w górnictwie. Dla porównania w maju 2015 zarejestrowaliśmy 1325 pojazdów, a w maju tego roku tylko 1153 - wyjaśnia Arkadiusz Łuszczak. I dodaje: - Na korytarzu wydziału, którym kieruję dawno nie było tak luźno.
Również inny wskaźnik nie potwierdza tezy o przesiadaniu się rodzin do samochodów. Mowa tu o sprzedaży biletów na linie PKS Racibórz organizowane przez powiat wodzisławski. Naczelnik zauważa, że pomimo pokaźnego zastrzyku finansowego nie spadła drastycznie sprzedaż biletów, co mogłoby sugerować, że podróżni przesiedli się z autobusów do aut. W maju ubiegłego roku sprzedano 600 biletów więcej, niż analogicznym miesiącu tego roku, jednak w czerwcu trend się odwrócił. Pasażerów z biletami jednorazowymi było o 500 więcej niż przed rokiem. Za każdym razem jest to jednak liczba przekraczająca 21 tys pasażerów, zatem całkiem spora.
(tora)