Pomóżmy dziewczynce z Łazisk odczarować nogi!
Berenika Borkowska ma niespełna 6 lat i bardzo wiele cierpień za oraz całe życie przed sobą. Możemy jej pomóc w tym, by jej przyszłość była jak najbardziej normalna.
ŁAZISKA Dziewczynka urodziła się jako wcześniak. W 22 tygodniu ciąży wykryto u niej przepuklinę oponowo–rdzeniową, tzw. rozszczep kręgosłupa w odcinku krzyżowym, oraz narastające wodogłowie, przez które trzeba było przyśpieszyć poród. Od razu po urodzeniu przeszła operację, bo przepuklina okazała się przepukliną otwartą, co źle rokowało. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach – Ligocie przeszła dwie ratujące życie operacje neurochirurgiczne: plastykę przepukliny oraz operację wstawienia zastawki mózgowo-otrzewnowej w celu odprowadzania nadmiaru płynu mózgowo–rdzeniowego z mózgu do jamy brzusznej. Skutki wystąpienia przepukliny oponowo-rdzeniowej oznaczały dla Bereniki: niedowłady wiotkie kończyn dolnych, co znaczy, że od kolan w dół występują zaburzenia czucia; stopę końsko-szpotawą z przykurczem ścięgna Achillesa, pęcherz neurogenny wymagający cewnikowania kilka razy dziennie oraz (początkowo) porażenie zwieraczy.
Wyprostować stopę
Dziewczynka przechodzi ciągłą rehabilitację, dzięki której w wieku 4,5 roku stanęła na nogi. Aby zapewnić prawidłową postawę ciała, ułożyć podczas chodu w odpowiedniej pozycji kręgosłup i wymusić prawidłowe stawianie kroków, rodzice Bereniki zdecydowali się na zakup szkieletu obejmującego stopy, golenie, uda, biodra i tułów. Orteza HKAFO kosztowała sporo, ale przyniosła spore efekty, wzmocniła mięśnie, dzięki czemu Berenika poczuła się pewniej na własnych nogach. Dziś orteza, warta ponad 12 tys. zł jest już bezużyteczna. Dziewczynka z niej wyrosła. Sprzedać jej nie można, bo to sprzęt spersonalizowany, czyli wykonany specjalnie dla Bereniki, z wykonanymi dla niej odlewami bioder, kolan i stóp.
Teraz Berenikę czekają kolejne skomplikowane operacje – stopy lewej nogi, oraz obydwu bioder. Dziewczynka cierpi na rotację lewej nogi, ma podwichnięte biodra. Zajęcia rehabilitacyjne (rodzice przestali liczyć po 6 tys. godzin przeprowadzonych zajęć) choć postawiły ją na nogi, to nóg nie wyprostują. – Rotacja lewej nogi jest na teraz największym problemem. Ona potyka się o tę nogę i upada. Niestety przez to, że stawia tak nogę, obciąża również stawy biodrowe, które już od urodzenia nie były prawidłowe – wyjaśnia Maria Piechaczek–Borkowska, mama Bereniki. W naszym kraju wyczerpały się metody operacyjnego korygowania postawy dziewczynki. Szansą na w miarę normalne życie są operacje w Niemczech, w specjalistycznej klinice ortopedycznej w Aschau. Pierwsza – lewej stopy, wraz z wydłużeniem ścięgna Achillesa, prawidłowym ustawieniem kości śródstopia i przecięciem kości piszczelowej w celu odratowania stopy dziewczynka ma szansę przejść pod koniec roku – 21 listopada. – Co najważniejsze skutki tej operacji są trwałe – podkreśla mama dzielnej dziewczynki.
Możemy pomóc
Koszt pierwszej operacji w Niemczech, wraz z zaopatrzeniem w odpowiednie, zaawansowane technologicznie ortezy Pohling wykonane częściowo w drukarce 3D, które nie mają swoich odpowiedników w Polsce to prawie 120 tys. zł. Dziewczynka przejdzie operację, jeśli rodzicom uda się nazbierać odpowiednią sumę. Sami nie są w stanie tego zrobić. W sukurs przyszła Fundacja Siepomaga. Wystarczy wejść na stronę fundacji siepomaga.pl, odnaleźć w zakładce „Potrzebujący” Berenikę Borkowską, by zlecić przelew z konta dowolnego datku, przybliżającego ją do operacji. I na bieżąco obserwować jak – również dzięki nam – dziewczynka przybliża się do celu. Obecnie Berenika ma uzbierane prawie 11 tys. zł. Potrzeba jeszcze około 108 tys. zł. Można też pomóc jej wysyłając sms na numer 72365 o treści S1881, którego koszt wynosi 2,46 zł brutto. Drodzy czytelnicy, do dzieła. Pomóżmy odczarować Berenice jej nogi.
Artur Marcisz