Naprzód się Odry nie przestraszył
PIŁKA NOŻNA Naprzód Syrynia nadspodziewanie łatwo ograł 3:0 Odrę Wodzisław, która w tym sezonie nie przegrała to tej pory meczu.
Jeśli kogoś można było wskazywać w tym meczu jako faworyta to raczej drużynę Odry, która w trzech pierwszych meczach sezonu straciła raptem jednego gola. Ale miejscowi przystąpili do spotkania mocno zdeterminowani i już po kilku minutach stworzyli kilka sytuacji do uderzeń z dystansu. W trzech takich próbach piłka mijała jednak nieznacznie słupek bramki Odry. Goście odpowiedzieli jedynie ładną akcją Artura Gacia, który na prawym skrzydle minął rywala i soczyście dośrodkował. Na piłkę idealnie nabiegł napastnik Odry, ale głową posłał ją minimalnie nad poprzeczką. W 42. minucie padł pierwszy gol. Miejscowi wykonywali z prawej flanki rzut wolny. Piłka poszybowała w pole karne gdzie mimo asysty kierunek jej lotu głową zmienił doświadczony Łukasz Dzierżęga i przy słupku wpadła do bramki. Goście jeszcze nie doszli do siebie a trzy minuty później otrzymali kolejny cios. Naprzód przejął piłkę na połowie Odry, szybko rozprowadził ją z prawej flanki na lewą, skąd jak „na patelni” otrzymał ją Dawid Bober, któremu zostało jedynie przystawienie nogi i skierowanie futbolówki do bramki. Potrójna zmiana jakiej dokonał w przerwie meczu trener Tomasz Włoka niewiele wniosła do gry jego zespołu. Tuż po przerwie Odra popełniła kolejny błąd przy wyprowadzeniu piłki z własnej połowy. Tym razem przejął ją Dzierżęga, który z 20–kilku metrów przymierzył niezbyt mocno, ale bardzo precyzyjnie i futbolówka tuż przy słupku wpadła do bramki Odry. Do końca meczu Naprzód kontrolował sytuację, będąc drużyną lepszą w każdym elemencie gry, mógł nawet podwyższyć prowadzenie. Odra mogła jednak zdobyć przynajmniej honorowe trafienie, ale przy sytuacji sam na sam z bramkarzem Naprzodu napastnikowi gości zabrakło precyzji – piłka pofrunęła wysoko nad poprzeczką. Trener gości Tomasz Włoka był po meczu mocno zdegustowany grą swojego zespołu. – Brak mi słów. Jestem zrozpaczony naszą grą. Zagraliśmy po prostu bardzo słabo – powiedział opiekun Odry. Co oczywiste w zupełnie odwrotnym nastroju był trener Naprzodu. – To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie, pod kątem organizacji gry, ataku na piłkę. Mam nadzieję, że z biegiem czasu nasza gra będzie się rozwijać. Chcemy być w tej lidze zespołem najbardziej rozpoznawalnym jeśli chodzi o grę. Taki sobie postawiłem z włodarzami klubu cel – powiedział Sebastian Szweda, trener Naprzodu.
(art)
Naprzód Syrynia - Odra Wodzisław 3:0
Bramki: Dzierżęga (42.), (49.), Bober (45.)
Naprzód: Szkuta, Kochan, Kozyra (46. Biczysko), Mazur, Nowak (85. Lankocz), Pokorny, Grasman, Dzierżęga, Tecler (70. Bugla), Bober, Kuczera (75. Wojtek). Trener: Sebastian Szweda.
Odra: Firla, Gać, Przydatek, Okrutny (46. Leontiiev), Gojny, Szydlik (62. Cąkała), Sell, Krzyżok, Sadowski (46. Tarka), Czogalik (46. Górnicki), Krótki. Trener: Tomasz Włoka.