Młodzi żużlowcy wicemistrzami Polski
23 września na rybnickim torze rozegrano finałowe zawody Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Kibice, którzy pojawili się na stadionie na pewno tego nie żałują. Zawody były bardzo emocjonujące, a o podziale medali decydowało ściganie na ostatnich 50 metrach w ostatnim biegu.
Początek zawodów należał do Unii Leszno, która dobrze wywiązywała się z roli faworyta. Rybniczanie w pierwszych swoich startach nie potrafili odnieść biegowego zwycięstwa, chociaż walka Woryny ze Smektałą w 4. wyścigu rozgrzała publiczność. W piątym Chmiel w końcu zdobył dla KS ROW trzy punkty. Powtórzył to w biegu nr 9 Woryna i wówczas rybniczanie wysunęli się na prowadzenie. Szybko musieli je jednak oddać gościom z Leszna. Do walki o złoty medal dołączyli, w środkowej części zawodów, częstochowianie, głównie za sprawą Artura Czai, który w całych zawodach nie stracił żadnego punktu. Przed biegami nominowanymi Leszno miało 30 pkt, Rybnik 28, a Częstochowa 26. Po 17 biegu wszystko się wyrównało. Wygrał bowiem Czaja przed Chmielem, a Smektała zanotował upadek. O wszystkim decydowały więc ostatnie trzy biegi. Te najlepiej rozegrali zawodnicy z Leszna i mogli się ostatecznie cieszyć ze zwycięstwa w całych zawodach. O drugim miejscu zadecydował atak Woryny na ostatnim łuku – ostatniego biegu – dzięki któremu rybniczanin objechał Łęgowika. To zdecydowało, że na drugim stopniu podium stanęli zawodnicy KS ROW. Częstochowianie musieli zadowolić się 3. miejscem. Po zawodach trenerzy i zawodnicy wszystkich ekip powtarzali, że tor był znakomicie przygotowany, co przełożyło się na bardzo emocjonujące widowisko.
– To były ciężkie zawody dla wszystkich uczestników. Ja startowałem trochę pechowo. Raz trafiłem z przełożeniem, raz nie. Raz starty były dobre, innym razem słabe. Cały czas szukaliśmy optymalnych ustawień. Trochę jestem niepocieszony, ale trzeba przyznać, że wygrała drużyna najlepsza. Nie będę ukrywał, że liczyłem na złoto, ale wywalczyliśmy srebro i to w dobrym stylu – stwierdził po zawodach Kacper Woryna.
Jedną z pierwszych osób, która gratulowała żużlowcom z Rybnika srebrnych medali był prezydent Rybnika. – Ostatni wyścig to była wisienka na torcie. Czuję, że w juniorach, których obserwowaliśmy jest duży potencjał. Mam wrażenie, że ci zawodnicy będą niedługo stanowili o sile naszej ligi. Cieszę się, że te zawody odbyły się w Rybniku i były tak emocjonujące. Cieszę się też, że rybniczanie dobrze się pokazali. My, jako miasto wspieramy żużel i zależy nam na tym, aby ścigali się tutaj wychowankowie. O sukcesie rybnickiego klubu będziemy mogli mówić wtedy, kiedy filarami naszej drużyny będą ludzie stąd. Bardzo będę się cieszył, jeżeli tak się stanie – powiedział Piotr Kuczera.
(pm)
I. Fogo Unia Leszno – 38
13. Dominik Kubera – 10 (d,3,1,1,2,1,2)
14. Bartosz Smektała – 13 (3,3,1,3,w,u,3)
15. Daniel Kaczmarek – 15 (3,2,3,2,2,3)
II. ROW Rybnik – 34
1. Kacper Woryna – 14 (2,2,2,3,1,2,2)
2. Kamil Wieczorek – 7 (1,2,0,1,2,1)
3. Robert Chmiel – 13 (1,2,3,1,3,2,1)
III. Eko–Dir Włókniarz Częstochowa – 32
5. Oskar Polis – 5 (d,1,1,3,0)
6. Hubert Łęgowik – 10 (3,1,3,3,0)
7. Michał Gruchalski – 0 (d,–,d,–,–)
8. Damian Dróżdż – 2 (0,–,2,0,–)
18. Artur Czaja – 15 (3,3,3,3,3)
IV. Grupa Azoty Start Unia Tarnów – 16
9. Patryk Rolnicki – 7 (1,2,0,2,1,0,1)
10. Kacper Konieczny – 2 (1,0,0,0,1,0)
11. Arkadiusz Madej – 7 (2,0,0,2,0,1,2)