Na wstępie
Tomasz Raudner Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich.
Co jeszcze – zdawałoby się powiedzieć słysząc o kolejnych problemach z rynkiem w Pszowie. Budowa ciągnęła się niemiłosiernie, potem miasto sądziło się z wykonawcą, komornik zablokował miejskie konto. A teraz nad rynkiem wisi widmo rozkopania, bo przebiega pod nim stary ciepłociąg, który jest do tego stopnia zużyty, że w każdej chwili może popękać. Już teraz doszło do awarii, którą na szczęście udało się opanować bez ingerencji od góry. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ciepłownia ostrzegała miasto przed przebudową rynku o konieczności zmodernizowania ciepłociągu. Tak samo przestrzegała przed sadzeniem drzew nad rurami, bo korzenie mogły je uszkodzić. Ciężko mi uwierzyć, by poprzednie władze Pszowa dopuściły się takiego zaniedbania. Ciekaw jestem wyjaśnień. Mam nadzieję, że jeśli zostanie komuś udowodniona wina, to zwyczajnie za to odpowie.
Drodzy Czytelnicy, jeszcze słowo o innej sprawie. Pierwszy raz w historii naszego wydawnictwa publikujemy tak obszerny dodatek związany z branżą usług pogrzebowych. Jest to bardzo delikatna materia, z którą stykamy się głównie przy okazji zgonu kogoś nam bliskiego. Często przekonujemy się wówczas, że nie do końca na ten kontakt jesteśmy gotowi. Tym bardziej polecam lekturę artykułów.