Nie zmodernizowali ciepłociągu. Nowy rynek do rozbiórki?!
Jeszcze kilka dni temu istniało zagrożenie, że nowy pszowski rynek może zostać rozkopany. Powodem była awaria sieci grzewczej, która nie została zmodernizowana w czasie gruntownej przebudowy rynku.
PSZÓW Jeszcze kilkanaście dni temu wiele wskazywało na to, że pszowski rynek może zostać rozkopany. Zagrożenie było poważne. Do pszowskiego urzędu miasta wpłynęło bowiem niepokojące pismo z elektrociepłowni. Wynikało z niego, że doszło do awarii sieci grzewczej zlokalizowanej na rynku, który nie tak dawno został gruntownie przebudowany (przypomnijmy, że mieszkańcy długo czekali na zakończenie inwestycji, bo miasto miało kłopoty z firmą, która realizowała zadanie; firma ta ostatecznie została wyrzucona z placu budowy). Cały szkopuł w tym, że jeszcze przed przebudową rynku elektrociepłownia ostrzegała miasto, że modernizacja ciepłociągu jest konieczna. Do modernizacji jednak nie doszło.
Pismo z zarzutami
Naprawa awarii sieci sprzed kilkunastu dni mogła wiązać się z naruszeniem infrastruktury nowego rynku. Tak poinformowała elektrociepłownia. – 1 października stwierdziliśmy zwiększone ubytki czynnika grzewczego na sieci grzewczej (...). Sieć przebiega przez rynek w Pszowie. W związku z powyższym jesteśmy zmuszeni do podjęcia prac związanych z lokalizacją i usunięciem przedmiotowej nieszczelności – brzmiał fragment pisma z elektrociepłowni.
W tym samym piśmie znalazły się zarzuty elektrociepłowni pod adresem pszowskiego urzędu miasta, który nie zlecił przebudowy ciepłociągu w trakcie gruntownej przebudowy rynku. Z pisma wynika też, że zanim doszło do przebudowy rynku, elektrociepłownia sugerowała miastu, że trzeba wykonać również przebudowę ciepłociągu. – Co nie zostało wykonane – podkreśla elektrociepłownia. Co więcej, obecnie elektrociepłownia nie ma też dostępu do ciepłociągu na wypadek awarii.
Tym razem udało się
Na szczęście awaria została usunięta bez ingerowania w płytę rynku. Niestety, nie można mieć pewności, czy w przyszłości uda się tak rozwiązać ewentualny problem z ciepłociągiem.
Władze zdumione
Urząd miasta nie kryje zaskoczenia zaistniałą sytuacją. – Analizujemy wszystkie dokumenty związane z przebudową rynku. Jesteśmy zdumieni, że w trakcie tak dużej inwestycji, jaką była przebudowa rynku, nie doszło do modernizacji ciepłociągu. Będziemy to wyjaśniać. Wiemy, że w trakcie prac były zmieniane koncepcje, nie zmienia to jednak faktu, że infrastruktura podziemna winna być priorytetem – podkreśla wiceburmistrz Pszowa, Dawid Topol. Przypomina, że o sposobie przebudowy rynku decydowali wówczas poprzedni włodarze Pszowa, a cała inwestycja kosztowała ponad 6 mln zł. – Niewielki w tym wypadku procentowo nakład finansowy, na którym zaoszczędzono, może w tej chwili zniweczyć to, co z tak ciężkim trudem zostało wykonane – dodaje wiceburmistrz.
Elektrociepłownia nie zgadzała się na drzewa
Brak modernizacji ciepłociągu to nie wszystko. Problemem okazało się również to, że w trakcie remontu rynku na ciepłociągu posadzono drzewa, na co elektrociepłownia się nie zgadzała. Potwierdza to pismo elektrociepłowni do pszowskiego urzędu z 18 listopada 2013 roku. W piśmie tym jest ostrzeżenie, że system korzenny nasadzonych drzew będzie powodował degradację ciepłociągu. W tym samym piśmie elektrociepłownia stwierdziła też, że w czasie przebudowy rynku ciepłociąg został naruszony przez firmę, która prowadziła prace. Co więcej – już wtedy elektrociepłownia wytknęła miastu, że nie doszło do przebudowy ciepłociągu.
(mak)