Umowa z wykonawcą zbiornika zerwana. Co dalej?
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach (RZGW) w oficjalnym komunikacie powiadomił o odstąpieniu od umowy z firmą Dragados na budowę suchego zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Powodem są m.in. opóźnienia.
NIEBOCZOWY, LUBOMIA 14 października RZGW odstąpił od zawartej z firmą Dragados umowy „z przyczyn leżących po stronie wykonawcy”.
– Niniejsza decyzja została podyktowana brakiem możliwości ukończenia kontraktu przez wykonawcę w założonym terminie i akceptowalnych kosztach, brakiem możliwości efektywnej współpracy z wykonawcą, przebiegającej z dochowaniem należytej staranności, poszanowaniem przepisów prawa powszechnego, wzajemnych zobowiązań oraz zasad właściwej współpracy przy realizacji inwestycji przez wykonawcę – brzmi fragment oficjalnego komunikatu przygotowanego przez Lindę Hofman, rzeczniczkę RZGW.
Jak wyjaśnia RZGW, odstąpienie od umowy było konieczne, ponieważ „pomimo wyczerpania przez zamawiającego katalogu działań naprawczych, mających na celu wsparcie wykonawcy w ukończeniu kontraktu (w toku realizacji inwestycji napotkano obiektywne przeszkody), Dragados S.A. swoją postawą jednoznacznie wskazał na brak faktycznego i skutecznego zamiaru wywiązania się z realizacji kontraktu”.
W opinii RZGW przyszłość inwestycji nie jest jednak zagrożona. Wdrażane są działania, których celem jest zabezpieczenie placu budowy. Rozpoczęły się też procedury wyboru nowego wykonawcy. – RZGW informuje zarazem, iż interes skarbu państwa jest należycie zabezpieczony w postaci gwarancji zwrotu zaliczki oraz gwarancji właściwego wykonania umowy – dodaje Linda Hofman.
Informacje o zerwaniu umowy z hiszpańską firmą Dragados pojawiły się też w materiałach, jakie otrzymali członkowie sejmowej komisji środowiska. – To już historia – mówi o udziale firmy w realizacji inwestycji poseł PiS, Czesław Sobierajski. Przyznaje, że wyłonienie nowego wykonawcy opóźni oddanie zbiornika do użytku. W dokumentach, które dostali posłowie jest mowa nawet o trzyletnim opóźnieniu.
Czesław Burek, wójt gminy Lubomia, na razie nie chce komentować sprawy. Czeka na szczegóły z RZGW. – Gmina nie jest inwestorem budowy zbiornika. Inwestorem jest RZGW. Chciałbym od decydentów usłyszeć, jaki ma być scenariusz i plan działania. Czekamy na informacje u źródła – podkreśla.
(ma.w), (mak)