Tysiące złotych dla przedsiębiorców. Ale nie będzie łatwo po nie sięgnąć
Wątpliwości czy warto być członkiem Lokalnej Grupie Działania „Morawskie Wrota”.
MSZANA Radny Łukasz Mura przyznał, że brał udział w organizowanym przez LGD szkoleniu dla przyszłych i obecnych przedsiębiorców. I najkrócej ujmując – szkolenie to go rozczarowało. – Jednym z powodów, dla których wchodziliśmy do LGD była chęć krzewienia przedsiębiorczości. Tymczasem na tworzenie nowych przedsiębiorstw stowarzyszenie ma zagwarantowane w nadchodzącym naborze ponad 200 tys. zł. Wystarczy na założenie raptem 4 przedsiębiorstw. W dodatku wymagania formalne są bardzo skomplikowane, przedsiębiorstwo musi prowadzić działalność zgodną z Lokalną Strategią Rozwoju – mówił na obradach komisji radny Mura. Poprosił o przygotowanie analizy zysków i strat, wynikających z obecności gminy w LGD. Zastępca wójta, Błażej Tatarczyk przypomina, że nowa strategia LGD była konsultowana we wszystkich gminach, które należą do stowarzyszenia, także w Mszanie. Każdy mieszkaniec i przedsiębiorca mógł zgłosić uwagę, może również zostać członkiem LGD. Wiele osób z terenu gminy jest aktywnymi członkami stowarzyszenia. – Nie dziwią mnie wcale rygorystyczne warunki przyznawania dofinansowania przez LGD. Jeśli ktoś pisał i realizował unijne projekty, to wie, że jest to bardzo skomplikowane i zawsze było trudno pozyskać takie środki. Co więcej, wiele kryteriów oceny wniosków jest narzucane od góry przez ministerstwa, które rozdysponowują środki unijne – mówi Tatarczyk.
Mszana na LGD mogła już skorzystać
Na wątpliwości radnego Mury odpowiedział też wójt Mirosław Szymanek. – Już w 2008 roku gminy tworzące wówczas LGD Morawskie Wrota, czyli Krzyżanowice, Godów i Gorzyce, proponowały innym gminom, w tym Mszanie, wejście do stowarzyszenia. Nie było wtedy u nas zainteresowania. Tymczasem poprzez LGD gminy członkowskie zrealizowały wiele projektów infrastrukturalnych np. wiaty, boiska. Widząc efekty w innych gminach, w 2010 roku rozpoczęto u nas starania o wejście do LGD, ale wtedy członkowie stowarzyszenia stanęli na stanowisku, że będzie to możliwe dopiero od okresu nowego programowania. Gmina Mszana jest więc w „Morawskich Wrotach” od 2015 roku, dzięki temu będzie mieć możliwość pozyskania ok. 400 tys. złotych środków inwestycyjnych. Urząd chce wystartować w konkursie wiosną przyszłego roku – mówi wójt.
Wkrótce pierwsze nabory
Mszana jest członkiem LGD od ubiegłego roku, podobnie zresztą jak Lubomia i Marklowice. W 2015 gmina zapłaciła z tego tytułu składkę w wysokości 8,2 tys. złotych. W obecnym roku składka wynosi 12,4 tys. złotych. Trzy dodatkowe gminy wchodząc do stowarzyszenia, założonego wspólnie przez Godów, Gorzyce i Krzyżanowice trafiły w martwy okres – prawie wszystkie środki z poprzedniej kilkuletniej perspektywy unijnej, które przechodziły przez LGD zostały do tego czasu rozdysponowane, zaś pula środków z nowej perspektywy nie została jeszcze uruchomiona. Dopiero w najbliższych dniach ruszą pierwsze nabory. 240 tys. ma zostać przeznaczone na tworzenie przedsiębiorstw, a dofinansowanie jednego przedsiębiorcy wyniesie 60 tys. zł. Znacznie większe środki przeznaczone zostaną na rozwój już istniejących przedsiębiorstw, bo aż 1 mln 260 tys. zł, a dofinansowanie jednego przedsiębiorcy wyniesie od 50 do 300 tys. zł. W obu przypadkach nabór potrwa od 20 października do 3 listopada. Z kolei w pierwszej połowie przyszłego roku zostanie rozpisany nabór na projekty grantowe. A niemal równo za rok rozpisany zostanie kolejny nabór ukierunkowany na przedsiębiorców. Jak dowiedzieliśmy się w biurze LGD wówczas pula na tworzenie nowych przedsiębiorstw zostanie rozszerzona do 360 tys. zł. W sumie w tej perspektywie unijnej przez LGD przejdzie około 7 mln zł. Połowa tej kwoty zostanie przeznaczona dla przedsiębiorców.
(art)
O to czy warto być członkiem LGD zapytaliśmy Mariusza Adamczka, wójta Godowa. Gmina ta jest jednym ze współzałożycieli LGD.
– Na pewno warto być w LGD, bo można pozyskać spore środki na infrastrukturę. Dzięki środkom pozyskanym za pośrednictwem LGD wybudowaliśmy wiaty rekreacyjne przy boiskach, boisko szkole, zakupiliśmy wyposażenie dla ośrodków kultury, wybudowaliśmy siłownie zewnętrzne, powstały punkty wypoczynkowe przy ścieżce rowerowej. Zorganizowaliśmy też kilka imprez kulturalnych, udało się wydać kilka książek. W mojej opinii LGD przyczyniło się do przybliżenia kontaktów między członkami stowarzyszenia – podsumowuje gospodarz Godowa.