Fuszerka na Karola Miarki w Pszowie
Ten sam wykonawca, który w Skrzyszowie po raz drugi musi poprawiać dopiero co wylany asfalt, nie popisał się również w Pszowie, gdzie remontował ulicę Karola Miarki. Stwierdzono błędy i fragmenty jezdni trzeba sfrezować.
PSZÓW Z powodu stwierdzonych usterek i nieprawidłowości wykonawca będzie musiał poprawić fragmenty ul. Karola Miarki w Pszowie. Powiatowy Zarząd Dróg stwierdził bowiem nieprawidłowe wykonanie spadków poprzecznych na nawierzchni jezdni. Fakt ten potwierdziły pomiary geodezyjne, a także opinia projektanta drogi. Z tego powodu PRD Racibórz został zobowiązany do usunięcia usterek na własny koszt. Oznacza to konieczność sfrezowania jezdni, przełożenia krawężników i ułożenia nowej nawierzchni z wymaganymi spadkami na odcinku ok. 200 m. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych prace naprawcze mają zostać wykonane do 26 października.
Dlaczego nie ma ścieżki rowerowej?
Okazuje się, że zła jakość robót to nie jedyny problem. Zdaniem naszych czytelników błędem było to, że przy okazji tak poważnej inwestycji nie pomyślano o budowie ścieżki rowerowej. Problemem ma być także oznakowanie wyremontowanego odcinka, w tym ciągła linia na jezdni, która „uniemożliwia wyprzedzanie licznych tu rowerzystów i traktorów”. – Wydaje się, że obowiązujące w tym miejscu 50 km/h jest wystarczającym regulatorem ruchu. Na poboczach stanął też przerażający swoją liczebnością las słupków do znaków drogowych – pisze nasz czytelnik.
Okazuje się, że wykonanie ścieżki rowerowej nie było możliwe. Tego typu rozwiązania wymagają zapewnienia odpowiednich parametrów technicznych zgodnie z obowiązującymi przepisami. Tymczasem, jak wyjaśnia PZD, ul. Karola Miarki – na odcinku od ul. Rodakowskiego w kierunku Syryni – nie posiada wystarczającego pasa drogowego. – Nie było możliwe uzbrojenie drogi o dodatkową drogę dla rowerów lub ciąg pieszo–rowerowy zgodnie z przepisami – informuje PZD.
Las znaków niezbędnym minimum
Co do liczby znaków to zdaniem Wydziału Komunikacji i Transportu w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu została ograniczona do niezbędnego minimum. Powiatowy Zarząd Dróg wyjaśnia z kolei, że „w ramach robót dokonano likwidacji czterech istniejących znaków oraz uzupełniono cztery nowe znaki”. Oznakowano przejścia dla pieszych, wloty do przecznic, które są w strefie zamieszkania, przystanki autobusowe oraz niebezpieczne zakręty.
Natomiast przyczyną wprowadzenia podwójnej linii ciągłej są łuki jezdni, liczne zjazdy indywidualne, przystanek autobusowy oraz przejścia dla pieszych. W opinii zarówno PZD, jak i WKT manewr wyprzedzania w tamtym rejonie jest niebezpieczny, a projekt organizacji ruchu wprowadzającej m.in. podwójną linię ciągłą został pozytywnie zaopiniowany przez policję.
(mak)