Drogie usługi spółki Domaro
Dlaczego spółka Domaro administruje budynkami miejskimi za ponad dwa razy wyższą stawkę niż wspólnotami mieszkaniowymi? Spróbujemy to wyjaśnić
WODZISŁAW Nie milkną komentarze po decyzji władz Wodzisławia o podniesieniu nawet o 35 proc. czynszów w mieszkaniach komunalnych. Wśród krytycznych opinii wygłaszanych przez niektórych radnych czy umieszczanych na portalu nowiny.pl przewija się wątek wyceny usług przez spółkę Domaro, spadkobiercę Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej.
Poszukać w przetargu?
Otóż spółka ta administruje wspólnotami mieszkaniowymi za 1,50 – 1,70 zł/m kw., tymczasem jej stawka dla budynków wyłącznie miejskich sięga 3,99 zł. Ma to przełożenie na czynsze płacone przez wodzisławian. Krytycy podwyżek zastanawiają się, dlaczego usługi spółki dla komunalki są o tyle droższe. Być może gdyby stawka spadła, nie trzeba byłoby aż tak windować czynszów? A być może należałoby pomyśleć o tańszym administratorze?
Za to płacić?
Barbara Chrobok, zastępca prezydenta Wodzisławia Śl. wyjaśnia, że różnica wynika z faktu, iż dla wspólnot Domaro w cenie około 1,50 zł/m kw. administruje tylko budynkiem, a w zasobach w 100 proc. miejskich – zarówno budynkiem, jak i lokalami. Zarządzanie budynkiem dotyczy części wspólnych, np. dbałości o korytarze, elewację, dach, uziemienie, roboty wokół obiektu jak koszenie trawy. Zarządzanie lokalami to np. kwestie podpisania, rozwiązania umowy, rozliczanie czynszów, usuwanie awarii, eksmisje, windykacja, upomnienia, remonty w momencie opuszczania lokali przez najemców. – Ktoś powiedział, że to jest podwójne płacenie za to samo. Nie. To płacenie za dwie różne usługi. Jedna to zarządzanie budynkiem, druga to zarządzanie zasobem lokalowym – mówi Barbara Chrobok.
Musi być Domaro?
Pytanie, czy te dwie usługi można świadczyć taniej? I czy musi je wykonywać Domaro? Może lepszym wyjściem byłoby ogłoszenie przetargu i wyłonienie tańszego zarządcy? Co zrozumiałe miasto chce, by administrowaniem zajmowała się spółka, którą to miasto stworzyło. Barbara Chrobok tłumaczy, że już teraz spółka jest tańsza od ZGMiR o 1,5 mln zł rocznie. Trwają jednak analizy, jakie jeszcze można poczynić kroki, aby stawka zamiast 3,99 zł była niższa. Wtedy pieniądze zaoszczędzone na bieżącym administrowaniu można byłoby przekazać na remonty budynków.
(tora)