Czerwony koniec połowy meczu
PIŁKA NOŻNA – III liga.
Unia Turza przegrała 10. mecz w sezonie. Tym razem minimalnie uległa na wyjeździe, prowadzonemu przez Jana Wosia Pniówkowi Pawłowice.
Jedynego gola w tym meczu w 33. minucie zdobył Bartosz Semeniuk. Zawodnik gospodarzy uderzył precyzyjnie z linii pola karnego wprost w okienko bramki Marcina Musioła. Był to swoisty rewanż za wcześniejszą okazję, w której przegrał pojedynek sam na sam z Musiołem.
W ostatniej minucie pierwszej połowy z boiska wylecieli Karol Goik z Pniówka i Dawid Hanzel z Unii, którzy postanowili sami wyrównać między sobą boiskowe rachunki krzywd. Po przerwie Unia zagrażała rywalowi głównie po stałych fragmentach gry, a swoje okazje mieli Błażej Radler, który główkował jednak nad poprzeczką i Dariusz Pawlusiński. Ten drugi był bliski zaskoczenia bramkarza Pniówka bezpośrednio z rzutu rożnego. Z kolei w końcówce gospodarze powinni przypieczętować swoje zwycięstwo, bo w jednej akcji mieli aż trzy okazje do zdobycia bramki. Pierwsza próba została zablokowana, drugi strzał wybił z linii bramkowej piłkarz Unii, a dobitkę zawodnik Pniówka posłał obok bramki.
GKS Pniówek - Unia Turza 1:0
Bramka: Semeniuk (33.)
GKS Pniówek: Szelong, Adamek (88. Glenc), Kukla, Goik, Przybyła, Semeniuk (76. Nowak), Kostecki, Benek, Szczyrba, Krakowski (46. Szary), Majsner (73. Mazurek). Trener Jan Woś.
Unia: Musioł, Szymiczek, Radler, Kuczok, Jagła (81. Sitnik), Dariusz Pawlusiński, Staniczek (67. Dawid Pawlusiński), Sikorski, Gałecki, Kulczyk (76. Domin), Hanzel. Trener Piotr Hauder.