Strażnicy gonili świnię na gigancie
– Przyjedźcie szybko na ulicę Miczurina. Tutaj po drodze biega świnia i stwarza zagrożenie dla samochodów – takie zgłoszenie przyjął 30 grudnia dyżurny wodzisławskiej straży miejskiej.
WODZISŁAW ŚL. – Z różnymi sprawami mieszkańcy do nas dzwonią i już z różnymi zwierzętami mieliśmy do czynienia, włączając w to lisy, sarny, węże, krowy, konie, nawet strusia – przyznaje wodzisławska straż miejska. Dlatego też i tym razem dyżurujący strażnik wcale nie zdziwił się, przyjmując zgłoszenie o uciekające świni. Szybko wysłał na miejsce patrol.
Najpierw strażnicy patrolowali ulicę Miczurina radiowozem. Początkowo nie mogli dostrzec opisanego w zgłoszeniu zwierzęcia. Jednak w pewnym momencie wyskoczyło ono z pobliskich krzaków wprost przed jadący radiowóz. Była to świnia wietnamka. Czarna jak noc.
Strażnicy podjęli próbę ujęcia uciekinierki. Ta jednak dobrze wiedziała co się święci i skutecznie unikała strażników. Po krótkiej chwili na miejscu pojawili się również właściciele zwierzaka, którzy rozpoczęli jego poszukiwania po ucieczce z zagrody. Jej znalezienie zabrało im jednak trochę czasu, bo świnia oddaliła się jakieś 1,5 km od miejsca pobytu.
Ostatecznie wspólnymi siłami strażników i właścicieli udało się zagonić niepokorne zwierzę do jej zagrody.
opr. (mak)