Duży Kaliber: Policjanci uratowali z ognia dwie osoby
21 stycznia dyżurny komisariatu policji w Rybniku-Boguszowicach otrzymał informację, że w bloku przy ulicy Lompy pali się mieszkanie.
Pod wskazany adres natychmiast udał się patrol. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, z mieszkania na ostatnim piętrze wydobywały się już kilkumetrowe słupy ognia. Jeden ze świadków przekazał mundurowym, że z mieszkania w którym wybuchł pożar, został ewakuowany mężczyzna i nikogo nie ma środku. Nagle, w jednym z okien na ostatnim piętrze, policjanci zauważyli dwie osoby, które wzywały pomocy. W obawie o ludzkie życie stróże prawa postanowili interweniować jeszcze przed przyjazdem strażaków. Bez specjalistycznego sprzętu wkroczyli do akcji. Poruszanie w budynku utrudniało silne zadymienie. Interweniujący policjanci z mieszkania na ostatnim piętrze wyprowadzili kobietę i mężczyznę. Kobieta została natychmiast przekazana ratownikom medycznym, ponieważ miała problemy z oddychaniem. Nie zważając na duże zadymienie, policjanci wrócili do budynku, aby upewnić się, że nikt tam nie został. Na szczęście pozostali mieszkańcy zdążyli się ewakuować. Przybyli na miejsce strażacy ugasili pożar i udzielili pomocy przedmedycznej jednemu z interweniujących policjantów, który z powodu podtrucia dymem miał problemu z oddychaniem. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych nikt nie ucierpiał. Do szpitala z objawami podtrucia trafił 41-letni właściciel mieszkania w którym wybuchł pożar oraz jeden z mieszkańców, który wyprowadził go z mieszkania. Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku wstępnie ustalili, że do pożaru doszło w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej.
(acz)