Duży kaliber: Tragedia podczas remontu
Wytrop sprawcę, czyli zagadka kryminalna
Komisarz Jakub Szarek wyciągnął z kieszeni długopis i delikatnie popchnął nim drzwi do pokoju.
– Co ty robisz? – zapytał stojący za nim aspirant Czaja.
– No przecież jest karteczka, że świeżo malowane.
– Matko, myślałem, że robisz to ze względu na odciski, a technicy już wszystko zdjęli. Właź, nie pobrudzisz się – poklepał go po ramieniu młodszy stopniem kolega.
W salonie domku letniskowego, na podłodze, obok sofy, leżał mężczyzna. Na jasnej piżamie widoczny był krwawy ślad.
– Kto to?
– Kamil Czyżyk, właściciel tego domku. Otrzymał cios nożem. Cały czas szukamy narzędzia, ale zabójca prawdopodobnie zabrał go ze sobą. Lekarz twierdzi, że facet został zabity kilka godzin temu, czyli nad ranem – relacjonował technik.
– Kto znalazł ciało? – dopytywał komisarz Szarek.
– Przyjaciel Czyżyka, niejaki Karol Gajewski. Jest w ogrodzie.
– Coś zginęło?
– Jeszcze nie wiemy. Za kilka godzin ma przyjechać żona. Obejrzy domek i sprawdzi, czy czegoś brakuje.
Jakub Szarek rozejrzał się jeszcze po salonie i wyszedł na taras prowadzący do ogrodu. Szybko pokonał trzy schodki i znalazł się na równo przystrzyżonym trawniku. W rogu ogrodu stał mężczyzna, który żywo gestykulując podniesionymi rękami, tłumaczył coś policjantom.
– Pan Karol?
– Tak, a o co chodzi?
– Nazywam się komisarz Jakub Szarek. Prowadzę sprawę zabójstwa Kamila Czyżyka. Jeśli można, chciałbym zadać panu kilka pytań.
– Oczywiście słucham pana.
– Skąd pana wizyta w tym miejscu?
– Kamil od dwóch tygodni remontował ten domek. Wczoraj późnym wieczorem zakończyły się prace malarskie i dziś mieliśmy zająć się meblowaniem pomieszczeń. Kamil miał tu wiele cennych sprzętów i nie chciał, aby postronne osoby wiedziały co znajduje się w domku.
– Pan też pomagał w malowaniu?
– Nie, ja przyjechałem po godzinie 13.00, czyli jakieś dwie godziny temu. Pukałem, ale nikt nie otwierał, więc wszedłem do środka. Wtedy znalazłem Kamila. Zadzwoniłem po policję, a resztę już państwo wiecie.
– Pomagał pan w malowaniu?
– Nie.
– Nie wie pan, kto mógł to zrobić?
– Podejrzewam kogoś z robotników. Na pana miejscu bym ich wszystkich dokładnie przesłuchał.
– Tak zrobię, ale zacznę od pana. Mam poważne podejrzenia, że może mieć pan związek ze śmiercią Kamila Czyżyka. Zapraszam na komendę.
Jak komisarz Szarek zorientował się, że Karol Gajewski może być zamieszany w zabójstwo?
Aby poznać odpowiedź, wciśnij Ctrl + A
Odpowiedź: Kiedy komisarz Szarek wchodził po południu do domu Czyżyka, farba była już sucha. Kiedy policjant schodził z tarasu, zauważył, że Gajewski ma ubrudzoną od farby rękę. Dlatego zapytał go, czy pomagał w malowaniu. Jeśli przyjaciel zamordowanego rzeczywiście przyjechałby o godzinie 13.00, nie mógł się pobrudzić farbą, która już wyschła. Prawdopodobnie pojawił się w domu nad ranem i wtedy zabił Czyżyka.