Górnik Pszów z mniejszą kasą niż Naprzód Krzyżkowice
Burmistrz Pszowa dokonał podziału wsparcia finansowego na zadania z zakresu sprzyjania rozwojowi sportu. I pojawił się spór.
PSZÓW Dofinansowanie z miejskiej kasy otrzymali: TS Górnik Pszów na przedsięwzięcie „Poprawa warunków uprawiania sportu na terenie Miasta Pszów” w kwocie 33 368 zł, LKS Naprzód 37 Krzyżkowice na zadanie „Gram bo lubię” w kwocie 40 433 zł oraz KS „AIR TEAM” na przedsięwzięcie „Siatkówka jako alternatywa dla smartfona i komputera” w kwocie 3 260 zł. Podział pieniędzy był tematem dyskusji podczas lutowej sesji rady miasta.
Chcieli więcej, dostali mniej
Radny Marcin Grzenia dopytywał wiceburmistrza Dawida Topola o podział udzielonych dotacji. Jego zdaniem dofinansowanie jednego z przedsięwzięć zostało znacznie obniżone. – Byłem w komisji opiniującej wnioski o wsparcie finansowe przedsięwzięć z zakresu sprzyjania rekreacji i sportu. Nie ukrywam, że negatywnie się zdziwiłem, kiedy na Biuletynie Informacji Publicznej zobaczyłam zarządzenie wiceburmistrza o przydzieleniu konkretnych kwot klubom i towarzystwom sportowym w naszym mieście. Czym się wiceburmistrz kierował i jaką argumentację przyjął, moim zdaniem znacznie obniżając przyznaną kwotę TS Górnik Pszów? – pytał Grzenia. Radny dodał, że towarzystwo wnioskowało o 40 tys. zł, a udzielona dotacja jest ponad 6 tys. zł mniejsza. Zauważył również, że w Górniku obecnie działają cztery drużyny, w tym seniorzy w A klasie. Z kolei Naprzód Krzyżkowice, który prowadzi trzy drużyny i jest w niższej klasie rozgrywkowej, dostał znacznie większe wsparcie finansowe od miasta. – W moim odczuciu działania Urzędu Miasta od dłuższego czasu wobec TS Górnik Pszów są pozbawione bezstronności. Również nasi mieszkańcy, szczególnie ci starsi, którym klub jest bardzo bliski sercu, te działania odbierają z dużym niepokojem – dodał Grzenia.
Komisja opiniuje, a decyduje burmistrz
Dawid Topol przypomniał radnemu, że komisja opiniująca wnioski (w której był również Grzenia) przyznała TS Górnik Pszów 36 punktów. A wniosek LKS Krzyżkowice został oceniony na 46 punktów. – O ile zdanie komisji jest zdaniem opiniującym, to ostateczna decyzja należy do burmistrza. Wysoko oceniliście państwo wniosek LKS–u Krzyżkowice, a stosunkowo nisko TS–u Górnik Pszów – przypomniał Topol.
Nowe kontrole w nowym roku?
W toczonej dyskusji pomiędzy radnymi kolejny raz powrócił temat kontroli Górnika Pszów. Przypomnijmy, że w 2015 r. miasto sprawdzało, czy towarzystwo prawidłowo wydatkowało dotację przyznaną na 2014 r. Wówczas, urzędnicy dopatrzyli się nieprawidłowości i Górnik Pszów został wezwany przez miasto do zwrotu 10 tys. zł. Towarzystwo sportowe od decyzji się odwołało do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To orzekło, że Górnik Pszów wykorzystał otrzymaną dotację zgodnie z przeznaczeniem i nie musi pieniędzy zwracać magistratowi. – Jest nowy rok, proponuję, żebyście znowu posłali armię urzędników, aby skontrolowała Górnik Pszów – z przekąsem zasugerował wiceburmistrzowi radny Paweł Kołodziej. Z kolei radny Ignacy Basztoń zinterpretował słowa rajcy jako atak na urząd i miasto. Między radnymi wywiązała się ostra dyskusja, którą zakończył przewodniczący rady.
(juk)