Duży kaliber: Czy to robota podpalacza?
W czwartek, 9 marca, kwadrans przed godziną 20.00 wodzisławska straz pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze w Turzy Śl.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że pali się duży budynek gospodarczy zlokalizowany przy skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Wodzisławskiej. Obiekt miał długość około siedemdziesięciu metrów i wewnątrz podzielony był na oddzielne segmenty. - Każdy z nich miał dwie lub trzy kondygnacje. W miejscu gdzie wybuchł pożar były akurat dwie. Ogień pojawił się na piętrze, w pomieszczeniach gdzie składowano słomę i siano - mówi nam starszy aspirant Czesław Honisz, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wodzisławiu Śl.
Na miejsce skierowano dodatkowe siły z terenu powiatu wodzisławskiego, w sumie 19 zastępów PSP i OSP. Podczas akcji zniszczeniu uległ dach budynku. Strażacy nie mieli pewności, czy w budynku nikogo nie było. - Po sprawdzeniu pomieszczeń okazało się, że w spalonym segmencie nie było żadnej osoby. Nie wiemy co było przyczyną pożaru - dodaje strażak.
Akcja strażaków trwała do wczesnych godzin rannych. Jeszcze rankiem następnego dnia teren pożaru dozorowała jednostka OSP. Policja sprawdza, czy budynek nie został podpalony.
(acz)