Radlin świętował bez mieszkańców
Uroczysta sesja rady miasta miała być ważnym i podniosłym akcentem przeżywanego jubileuszu samorządności miasta. Były fanfary, gratulacje i okolicznościowe przemowy. Wszystko to bez udziału mieszkańców.
RADLIN W pierwszym dniu kalendarzowej wiosny na deskach radlińskiego Miejskiego Ośrodka Kultury odbyła się uroczysta sesja rady miejskiej z okazji 20–lecia samorządności miasta. Głównym punktem obrad radnych było podsumowanie jubileuszu radlińskiej samorządności. W swoich przemówieniach nawiązywały do tych wydarzeń zarówno Gabriela Chromik, przewodnicząca rady miasta oraz Barbara Magiera, burmistrz Radlina. – Od 1997 roku jesteśmy świadkami odbudowy, a w wielu obszarach wręcz budowy licznych elementów życia miejskiego. Obserwowaliśmy, jak odbudowuje się miejska infrastruktura. Jak rozwiązywane są nabrzmiałe od lat, wydawałoby się nierozwiązywalne problemy, wreszcie jak tworzy się tożsamość. Jak uczymy się być dumni z tego, że jesteśmy radlinianami. Uczymy się samorządności. Dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do reaktywacji naszego miasta – mówiła Barbara Magiera.
Impreza dla VIP–ów
W czasie sesji wręczono dwa ważne wyróżnienia. Jacek Sobik, wieloletni Przewodniczący Rady Miejskiej w Radlinie został wyróżniony Odznaką Honorową za Zasługi dla Województwa Śląskiego. Zaś po
chodząca z Radlina artystka, Kazimiera Drewniok–Woryna otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Radlin. Po części oficjalnej odbył się bogaty i różnorodny program artystyczny. Zaprezentowano między innymi animację przygotowaną przez Ognisko Pracy Pozaszkolnej pt. “Radlin na przestrzeni dziejów” oraz program artystyczny z udziałem radlińskich uczniów, który wypełniony był krótkimi scenkami rodzajowymi, skeczami i piosenkami, których tematem przewodnim był zmieniający się na przestrzeni lat Radlin.
Na wydarzenie zaproszeni zostali m.in. lokalni parlamentarzyści, reprezentanci lokalnych samorządów gminnych i powiatowych, jak również innych instytucji publicznych, przedsiębiorstw czy organizacji społecznych.
Mieszkańcy mieli żal
Kiedy wychodziliśmy z uroczystej sesji z budynku MOK–u o rozmowę poprosiło nas kilku mieszkańców Radlina. Mieli żal, że miasto świętowało tak ważną uroczystość bez mieszkańców. – Przecież to my tworzymy Radlin. To my jesteśmy tym miastem, a miasto jest nami. Dlaczego włodarze nie zaprosili nas na uroczystą sesję i świętowali „za zamkniętymi drzwiami”? – pytali zasmuceni radlinianie.
Przyjść mógł każdy
Poprosiliśmy o komentarz do tych słów rzecznika magistratu. – Jubileusz świętujemy przez cały rok, podczas wielu imprez. Sesja jubileuszowa była jednym z wielu działań związanych z 20–leciem miasta. Jako oficjalne posiedzenie organu stanowiącego i kontrolnego gminy, jakim jest Rada Miejska, charakter sesji zawsze ma wymiar oficjalny i uroczysty. Jubileuszowe sesje zawsze wiążą się z dużą liczbą gości z zewnątrz, których zapraszamy. Dlatego jej miejscem wówczas jest Miejski Ośrodek Kultury, a nie Sala Posiedzeń w urzędzie miejskim. Ale zawsze jest posiedzeniem otwartym i jawnym, więc o żadnym zamknięciu drzwi nie może być mowy. Przed nami jeszcze wiele imprez jubileuszowych, m.in. festyny czy imprezy zaplanowane przy tężni. Z pewnością będzie wiele okazji do tego, aby wszyscy zainteresowani mogli uczestniczyć w miejskich obchodach – mówi Marek Gajda.
Choć rzecznik zapewnia, że drzwi MOK–u nie były zamknięte i każdy mógł wziąć udział w uroczystej sesji, to na sali nie było wolnych miejsc dla mieszkańców.
(juk)