Apelują o remont drogi

POWIAT Droga powiatowa S 5018 przechodzi przez granice administracyjne trzech gmin, Wodzisławia Śl., Marklowic i Połomi. Jej całkowita długość to ponad 6 km. Od 1972 r. nie przeszła kapitalnego remontu, a jedynie ją naprawiano. Droga obecnie jest w fatalnym stanie technicznym. Szczególnie odcinek ul. Grodzisko, który przechodzi przez las. Marklowice podjęły działania, by odcinek leżący na ich terenie (środkowa część drogi) wraz z Powiatowym Zarządem Dróg (PZD) wyremontować. Pozostałe gminy (Wodzisław Śl. i Mszana) jednak nie kwapią się do współfinansowania „swoich” odcinków.

Proszą od dwóch lat

W 2015 r. mieszkańcy Marklowic, Połomi i Wodzisławia Śl., którzy mieszkają przy drodze powiatowej, wysłali do dyrektora PZD pismo z prośbą o jej kapitalny remont. – Droga od czasu jej wybudowania była tylko naprawiana. Obecnie jest bardzo nierówna i wyboista co powoduje dodatkowe koszty eksploatacji pojazdów prywatnych – pisali wówczas mieszkańcy. Pod petycją podpisało się ok. 200 osób. Po kilku tygodniach mieszkańcy otrzymali odpowiedź od zarządcy drogi. – PZD w pełni podziela obawy związane ze stanem nawierzchni tych ulic, a szczególnie odcinek prowadzący przez las – odpisała wówczas Elżbieta Lisiecka, pełniąca obowiązki zastępcy dyrektora. W liście PZD wskazuje, że przebudowa drogi wiąże się z dużymi kosztami finansowymi, na które powiatu nie stać.

Mają dosć

22 czerwca spotkaliśmy się z mieszkańcami ul. Szymanowskiego w Marklowicach. Na spotkanie prócz mieszkańców gminy przybyli również radni: Jerzy Grzegoszczyk (powiat wodzisławski, były wójt Mszany), Alojzy Wita (gmina Mszana) oraz Tomasz Kubala (gmina Marklowice). – Ta droga wygląda jak rompla! Rowery się trzęsą, auta się psują. Strach po niej jeździć czymkolwiek – mówią zdenerwowani mieszkańcy. Nie rozumieją braku porozumienia ws. remontu między gminami. – Nie można powiedzieć: ten kawałek jest twój, a ten mój. Przecież po tej drodze jeżdżą zarówno wodzisławianie, połomianie, jak i marklowiczanie! Nie rozumiem, dlaczego gminy nie mogą się dogadać pomiędzy sobą – mówi sfrustrowany sytuacją pan Antoni z Marklowic. Piotr Galus, zastępca wójta Marklowic, któremu jako mieszkańcowi również doskwiera ten problem, wyjaśnia, że ta droga nie bez kozery ma rangę drogi powiatowej. – Łączy siedzibę powiatu z innymi gminami – przypomina Galus.

Nie da się normalnie żyć

– Działania doraźne, czyli klejenie małych fragmentów, które są tutaj robione po każdej zimie, nie poprawiają stanu tej drogi. A wręcz ją pogarszają – mówi Tomasz Kubala. Mieszkańcy podkreślają, że jeżdżące po tej drodze samochody niejednokrotnie z dużą szybkością generują potężny huk. Przez co nawet okna nie można otworzyć, bo hałas jest nie do wytrzymania. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że nie oczekują, by od razu dokonać całego remontu drogi. Ale by przebudowywać ją systematycznie i sukcesywnie etapami.

Światełko w tunelu?

Wójt Marklowic, Tadeusz Chrószcz prowadził rozmowy z włodarzami Wodzisławia Śl. i Mszany. Rozmowy dotyczyły remontu drogi powiatowej wspólnymi siłami. Jednak ani jedna gmina nie chce współfinansować przebudowy. – Dla Wodzisławia Śl. nie jest to droga strategiczna. Z kolei Mszana niema obecnie pieniędzy – wyjaśnia nam Tadeusz Chrószcz. Wśród marklowickich radnych krąży opinia, że Wodzisław nie chce remontować drogi, bo mieszka tam niewielu jego mieszkańców. A koszty remontu są stosunkowe duże.

Jest szansa na remont

W maju radni z Marklowic pozytywnie zaopiniowali wniosek wójta o udzieleniu pomocy finansowej powiatowi, na wykonanie kapitalnego remontu ul. Szymanowskiego w granicach administracyjnych gminy. Marklowice gwarantują sfinansowanie 50% planowanych kosztów, jednak nie więcej niż 400 tys. zł. Wójt poinformował nas, że droga została wpisana do przyszłorocznego budżetu powiatu. W planach jest wyremontowanie nawierzchni wraz z chodnikiem. Z kolei na spotkaniu z mieszkańcami, radny powiatowy poinformował o deklaracji władz Wodzisławia Śl. – Jest deklaracja ze strony prezydenta Mieczysława Kiecy, że o ile powiat uzna remont tej drogi za priorytet i wprowadzi do swojego planu, to wtedy miasto dołoży się do tej inwestycji – powiedział Jerzy Grzegoszczyk.

Włodarze Wodzisławia sprawę przestawiają jednak nieco inaczej. - W przypadku podjęcia tej inwestycji przez powiat wodzisławski w 2018 r., będziemy analizować możliwość dofinansowania ze strony miasta, biorąc pod uwagę priorytety inwestycyjne na drogach zarówno miejskich, jak i powiatowych na terenie miasta - mówi wiceprezydent Dariusz Szymczak.

Justyna Koniszewska