Uczestnicy protestu: dożyliśmy strasznych czasów
Do „Łańcucha Światła” zainicjowanego przez Akcję Demokrację dołączyli mieszkańcy Wodzisławia. 20 lipca o godz. 21.00 spotkali się przed budynkiem Sądu Rejonowego, aby zapalić świece.
WODZISŁAW ŚL. W ostatnich dniach w wielu polskich miastach gromadzili się ludzie, aby protestować przeciwko zmianom w sądownictwie, których autorem jest Prawo i Sprawiedliwość. Demonstracje odbywały się m.in. w Krakowie, Łodzi, Kielcach, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Szczecinie.
Było spokojnie
Protest odbył się również w Wodzisławiu. Około 60 osób postanowiło przyjść przed budynek Sądu Rejonowego. - Dożyliśmy strasznych czasów w Polsce. Kiedy można ustawami zamieniać konstytucję. Żyjemy obecnie w państwie, gdzie demokracja się cofa - mówiła wodzisławska radna, Izabela Kalinowska. Wyraziła również radość z udziału wodzisławian w manifestacji. - Cieszę się, że macie odwagę przyjść i pokazać, że nie zgadzacie się z decyzjami rządu - dodała. Głos zabrał również Krzysztof Dybiec, przewodniczący wodzisławskiego koła Nowoczesnej. - To nie czas i miejsce na wielkie przemówienia. To okazja, żeby przekonać się, iż w naszym mieście są ludzie o podobnych poglądach, którzy chcą działać wspólnie. Są z nami władze miasta, prezydent nie mógł być obecny, ale jest tutaj jego żona – mówił. Cała manifestacja trwała niespełna 30 minut i przebiegła spokojnie. Po odśpiewaniu hymnu Polski uczestnicy rozeszli się.
Zapłonęły świece
Przed wodzisławskim sądem zapłonęły przyniesione przez uczestników protestu świece. W ten sposób wyrazili oni swój sprzeciw wobec zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Jak podkreślali mieszkańcy biorący udział w milczącym proteście – zmiany te podadzą w wątpliwość niezawisłość sądów oraz zburzą funkcjonujący trójpodział władzy. - Postanowiłam przyjść, bo trudno mi już było wytrzymać przed telewizorem. Błyskawiczne przyjęcie ustawy, która ostatecznie likwiduje trójpodział władzy w Polsce, tak naprawdę dotknie każdego z nas i dlatego nie powinniśmy patrzeć na to, co się dzieje z założonymi rękami - mówi Kasia, uczestniczka protestu. Dodaje, że być może zapalenie świeczki niewiele da. Ale w ten sposób może pokazać, że nie godzi się na to, by jakakolwiek partia miała władzę absolutną. (juk)
Weto prezydenta
24 lipca prezydent Andrzej Duda w czasie specjalnego oświadczenia ogłosił, że zawetuje projekty uchwał o Sądzie Najwyższym i KRS. Jego zdaniem, w Polsce nie ma tradycji, wedle której prokurator generalny ingeruje w prace Sądu Najwyższego. Prezydent zaapelował do polityków strony rządowej oraz opozycji. - Nie może być tak, że ludzie, którzy ślubowali narodowi, dziś nawołują do walk ulicznych - podkreślił Andrzej Duda.