Miasto nie pomogło. Zrobił to przedsiębiorca
– Czujemy ogromną wdzięczność. Znalazł się darczyńca, który finansuje dojazdy naszego Michałka do przedszkola – mówią rodzice chorego na autyzm chłopca z Wodzisławia. Wcześniej urzędnicy odmówili wsparcia w tym zakresie.
WODZISŁAW ŚL. Pozytywny finał wstydliwej dla wodzisławskiego magistratu historii. Na początku lipca opisaliśmy historię małego Michała z Wodzisławia. Dziecko choruje na autyzm. Rodzice chłopca dowożą go każdego dnia do placówki w Rybniku. Dojazdy są kosztowne. Ze względu na trudną sytuację, w jakiej się znaleźli, rodzice poprosili wodzisławski magistrat, by dofinansował im koszty transportu. Spotkali się z odmową, choć inne miasta taką pomoc oferują. Sprawę opisaliśmy na naszych łamach. I jak się okazuje pomoc nadeszła, choć akurat nie z magistratu. Znalazł się darczyńca, który zaproponował pomoc. - Po ukazaniu się artykułu odezwał się do mnie przedsiębiorca z Wodzisławia, prezes jednej z firm. Napisał za pośrednictwem portalu społecznościowego. Przyznał, że wzruszył go artykuł i zaoferował, że pomoże naszemu Michałkowi - mówi Magdalena Węglarz z Wodzisławia, mama chłopca.
Nic w zamian
Początkowo pani Magdalenie trudno było uwierzyć w taki obrót sprawy. Przez myśl przeszło jej nawet, że może to żart. Nie była pewna, jak zareagować. Dalsza korespondencja utwierdziła ją jednak w przekonaniu, że oferta przedsiębiorcy jest niezwykle poważna. - Darczyńca zasugerował, byśmy rozeznali, w jaki sposób może nam przekazywać środki, by było to zgodne z prawem. Początkowo myśleliśmy o przelewach na subkonto fundacji, której podopiecznym jest Michał. Dla przedsiębiorcy wiązałoby się to z profitami w urzędzie skarbowym. Ale pan od razu powiedział, że nie interesują go żadne profity podatkowe, że po prostu najzwyczajniej w świecie chce pomóc. Wybraliśmy więc inną formę - opisuje pani Magdalena.
Bezinteresownym darczyńcą okazał się Dawid Marciniszyn. Wodzisławski przedsiębiorca od dwóch miesięcy pomaga rodzinie. - Darczyńca zadeklarował, że dopóki miasto Wodzisław nie pomoże nam i dopóki jego firma będzie w dobrej kondycji, to on będzie pokrywać koszty dojazdów Michałka - cieszy się mama chłopca. - Wiem, jakie znaczenie ma rehabilitacja, dlatego postanowiłem pomóc Michałowi. Tym bardziej, że Michał, jego rodzice i ja jesteśmy wodzisławianami. Warto się wspierać - podkreśla Dawid Marciniszyn.
Wielkie szczęście
Rodzice Michałka nie kryją wdzięczności. - Chcemy bardzo serdecznie podziękować panu Dawidowi. Nie spodziewaliśmy się tak totalnie bezinteresownej pomocy, bez żadnych oczekiwań w zamian. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi - podkreśla pani Magdalena.
Rodzina nadal zamierza walczyć o to, by miasto dofinansowało dojazdy dziecka. Urzędnicy nadal proponują chłopcu miejsce w przedszkolu w Wodzisławiu w grupie dla dzieci z autyzmem. Z kolei rodzice Michała wciąż stoją na stanowisku, że to przedszkole specjalne w Rybniku jest dla dziecka najlepszym rozwiązaniem. - Sprawę bada rzecznik praw dziecka. Mamy nadzieję, że ostatecznie uda nam się uzyskać od miasta wsparcie - puentuje pani Magdalena.(mak)