Nauczyciele nie chcą jeździć na zielone szkoły?
MARKLOWICE Wrześniowa komisja spraw społecznych była poświęcona tematowi oświaty. Dyrektorzy gminnych placówek oświatowych mówili m.in. o działalności świetlic szkolnych czy kół zainteresowań. Radny Wiesław Mika poruszył temat zielonych szkół. - Jeżeli w klasie większa część rodziców deklaruje chęć posłania dzieci na zieloną szkołę, to czy szkoła taki wyjazd zorganizuje? Czy wyjazd odbędzie się w formie dotychczasowej, czy są planowane jakieś zmiany? - pytał. Sprawa wzbudziła niemałe emocje wśród dyrektorów i radnych.
Wolą kilkudniowe wyjazdy
Jako pierwsza do pytania ustosunkowała się Jolanta Kominek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2. Poinformowała, że placówka ta od kilku lat organizuje wyjazdy pięciodniowe. - Takie wycieczki sprzyjają integracji, a rozłąka z rodzicami nie jest taka duża jak w przypadku dwutygodniowych wyjazdów. Koszty, jakie ponosi rodzic, są również mniejsze. A dzięki kilkudniowym tańszym wyjazdom dziecko każdego roku ma możliwość zwiedzenia różnych miejsc - wyjaśniła Jolanta Kominek.
Dyrektor marklowickiej Szkoły Podstawowej nr 1 Bogdan Szczotok poinformował, że być może w jego szkole nastąpi zmiana formuły zielonych szkół. Pod koniec czerwca odbyło się spotkanie wychowawców z rodzicami. Wcześniej nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej spotkali się z dyrektorem. Szczotok wyjaśnił, że nauczyciele zgłosili się do niego, ponieważ mieli wiele zastrzeżeń dotyczących organizacji zielonych szkół. Wskazywali, że coraz więcej dzieci choruje przewlekle, co wiąże się z regularnym przyjmowaniem lekarstw, dzieci są niedojrzałe do długotrwałej rozłąki z rodzicami, nie ma uregulowań prawnych dotyczących czasu pracy nauczyciela, co w przypadku zielonych szkół przekłada się na całodobową pracę niezgodną z zasadami BHP.
Ankieta i jej wyniki
Po rozmowie z dyrektorem Szczotokiem nauczyciele przygotowali ankiety dla rodziców uczniów obecnych klas III. Zadano w nich trzy pytania. 1. Czy rodzic chce, aby jego dziecko uczestniczyło w 14-dniowym wyjeździe. 2. Czy rodzic chce, aby jego dziecko uczestniczyło w wyjeździe trwającym od 3 do 5 dni. 3. Nie jestem zainteresowany wyjazdem dziecka na zieloną szkołę. Dyrektor przedstawił analizę ankiet. Liczba wszystkich uczniów klas III w SP 1 wynosi 63. Ankietowanych było 56 osób. Za zieloną szkołą trwającą do pięciu dni opowiedziało się 41 osób. Za dwutygodniowym wyjazdem było 14, a 1 osoba zakreśliła oba wyjazdy.
– Chciałbym zdementować pogłoski, że nie będzie zielonych szkół w SP 1. Nikt nie podjął takiej decyzji. Odbyła się jedynie dyskusja w tej sprawie - mówił Szczotok. Dodał, że razem z nauczycielami chce wypracować dobry kompromis. - Osobiście byłem raz na zielonej szkole i chylę czoła przed nauczycielami, którzy wyjeżdżają na te wyjazdy. To jest opieka całodobowa - podkreślił dyrektor Szczotok. Dodał, że nauczyciele pracujący w marklowicach szkołach za dwutygodniowy wyjazd otrzymują dodatkowe wynagrodzenie w postaci 20 nadgodzin, co jest niewspółmierne z pracą, jaką podczas tych wyjazdów wykonują. (juk)
Wójt broni nauczycieli
Pytanie radnego Wiesława Miki było prawdopodobnie podyktowane wpisem radego Tomasza Kubali na jednym z portali społecznościowym. - Moim zdaniem sednem tego zawodu jest właśnie odpowiedzialność za dzieci. Za ich naukę, wychowanie w czasie kiedy nie ma rodziców. Zawsze sądziłem, wierzyłem w to, że nauczyciel daje od siebie dzieciom coś więcej, więcej niż jest zapisane w przepisach, ustawach, prawie pracy. Jest to zawód specyficzny i dlatego, moim zdaniem, było możliwe wpisanie do Karty Nauczyciela wielu przywilejów. Dotychczas wszystko było dobrze i w kwestii Zielonych Szkół w wielu szkołach się nic nie zmieniło, a wielu moich znajomych nauczycieli dalej chętnie na nie jeździ. Nic się także nie zmieniło w przepisach. Nie róbmy wrażenia, że z powodu jakieś kontrowersyjnej reformy i strachu przed zmianami obrażamy się na siebie kosztem naszych dzieci. Z tego powodu już z naszych szkół zniknął basen, wiele kółek zainteresowań, teraz znikną Zielone Szkoły a za chwilę w ogóle wycieczki, bo za duża odpowiedzialność a rodzice są roszczeniowi.... - napisał radny Tomasz Kubala na profilu "Wspólnie dla mieszkańców". Wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz na komisji ostro ustosunkował się do wpisu. - Czytając, to odniosłem wrażenie, że mamy w naszych szkołach bardzo leniwych nauczycieli, którym się nie chce wyjeżdżać na zielone szkoły. Nie zgadzam się na szkalowanie w ten sposób naszych nauczycieli - mówił wójt.