Spora szansa na całodobowy monitoring
Nie pięciu, a dwóch nowych pracowników straży miejskiej wystarczy, by radliński monitoring był obsługiwany przez całą dobę
RADLIN Wracamy do sprawy obsługi monitoringu miejskiego w Radlinie. Przypomnijmy, że system kamer nie jest obsługiwany przez całą dobę, a tylko w godzinach pracy straży miejskiej, kiedy funkcjonariusze są na komendzie i mogą śledzić obraz na monitorach. Po nasilających się w ostatnim czasie aktach wandalizmu miejscy radni chcą, by monitoring był obsługiwany przez całą dobę.
Podczas sierpniowych obrad rady miasta Klaudiusz Szweda, zastępca komendanta radlińskiej straży miejskiej poinformował, że całodobowa obsługa monitoringu miejskiego to koszt rzędu 15 tys. zł miesięcznie. W skali roku wyniosłoby to 180 tys. zł. Założono zatrudnienie 5 nowych strażników. Ich ilość wynikać miała przede wszystkim z przepisów BHP. Nie przedstawiono wyliczeń zatrudnienia osoby niepełnosprawnej, czego domagali się radni. Szefostwo radlińskiej straży chciało zatrudnić ludzi, którzy nie tylko mogliby obserwować obraz z kamer, ale być normalnymi strażnikami, wypełniającymi również inne zadania. A przy zatrudnieniu osoby niepełnosprawnej byłoby to niemożliwe. Radnym przedstawione wyliczenia zupełnie się nie spodobały.
Nowe wyliczenia
Na wrześniowej komisji infrastruktury pojawił się komendant straży miejskiej z nowymi propozycjami. - Pierwsza wersja, która została państwu zaproponowana, była wersją optymistyczną i korzystniejszą dla nas. Po dłuższym zastanowieniu przygotowałem nowe wyliczenia z uwzględnieniem zatrudnienia osób niepełnosprawnych - wyjaśnił Andrzej Porębski, komendant radlińskiej straży miejskiej. Dodał, że wystarczyłoby zatrudnić dwie osoby niepełnosprawne, aby kamery były w pełni obsługiwane. Łączne wynagrodzenie nowych pracowników oscylowałoby na poziomie 6 tys. zł brutto miesięcznie. Pracowaliby wymiennie na zmianie trzeciej przez siedem dni w tygodniu przy obsłudze monitoringu miejskiego. Interwencje przekazywaliby policji. Koszty zatrudnienia dwójki nowych pracowników przy wykorzystaniu m.in. dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) zmniejszyłyby się. Dlatego przyjęcie pracowników niepełnosprawnych dla samorządu nie byłoby tak kosztowne, jak w przypadku strażników miejskich.
Radni z komisji infrastruktury wystosowali do burmistrza Radlina wniosek o ujęcie w budżecie miasta na 2018 r. potrzebnych środków na obłożenie stanowiska obsługi monitoringu na zmianie trzeciej przez siedem dni w tygodniu, z uwzględnieniem możliwości zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Dalszy krok zależy od włodarzy miasta. (juk)
Mały sukces strażników
3 października ok. godziny 00:50 monitoring miejski zarejestrował niszczenie mienia miejskiego. Kamery nagrały wandala, który przechodzi przez jezdnie na ul. Rymera w stronę skweru z zabytkową studnią, po czym zaczyna kopać obecne tam urządzenia. Na koniec wywraca ławkę znajdującą się przy pobliskiej fontannie i oddalił się z miejsca. - Dzięki nagraniu funkcjonariusze straży miejskiej ustalili tożsamość sprawcy. Za zniszczenie mienia grozić może mu areszt, ograniczenie wolności lub grzywna - informuje Marek Gajda, rzecznik prasowy radlińskiego magistratu. Przypuszcza się, że wandal może być również odpowiedzialny za wcześniejsze zniszczenie szyby zabytkowej studni.