Na wstępie Artur Marcisz Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Nie bądźmy obojętni
Na okładce poruszamy sprawę obywatelskiego zatrzymania, jakiego dokonał mieszkaniec Wodzisławia w domu swojego starszego sąsiada. Człowiek ten prosił, żeby nie cytować go na łamach gazety, bo wcale nie czuje się bohaterem, a pomógł swojemu sąsiadowi ze zwykłego ludzkiego odruchu. Samo wydarzenie trzeba jednak nagłośnić, bo jest dobrym przykładem wartej promowania postawy – niezamykania się na problemy innych. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której człowiek ten mógł odmówić pomocy, stwierdzając, że nic go to nie interesuje, że przecież dzień świąteczny, że chce odpocząć. Mógł wymyślić tysiąc powodów, by wykręcić się od pomocy i mieć tzw. święty spokój. A jednak zrobił inaczej. Naraził się, pomógł.
Oczywiście nie zachęcamy do bohaterstwa za wszelką cenę, czy ryzykowania własnym zdrowiem i życiem, ale już do tego, by jednak mieć na względzie coś więcej, niż tylko czubek własnego nosa, owszem. Bo mam wrażenie, że zbyt często hołdujemy zasadzie „Moja chata z kraja”.