Najwięcej inwestycji w Lubomi, najmniej w Rydułtowach i powiecie
Gmina Lubomia znalazła się w czołówce rankingu wydatków inwestycyjnych. Pokonała m.in. Warszawę i Gdańsk. A jak poradziły sobie pozostałe miasta i gminy powiatu wodzisławskiego?
POWIAT Magazyn samorządowy „Wspólnota” opublikował ranking pod nazwą „Liderzy inwestycji”. Autorzy zestawienia przeanalizowali wydatki inwestycyjne samorządów w latach 2014-2016.
Autorzy rankingu zauważają, że poziom inwestycji samorządowych od kilku lat jest niższy od oczekiwanego.
Jeśli spojrzeć na budżety wszystkich Jednostek Samorządu Terytorialnego, to rekordowy pod tym względem był rok 2010. Twórcy rankingu uważają, że ma być lepiej. - Powszechnie uważa się, że to ostatni już rok spadkowy przed spodziewanym odbiciem wiążącym się z wykorzystywaniem funduszy unijnych. Wypada więc cierpliwie czekać na rozwój sytuacji, bo prognozy mogą okazać się zawodne - podkreślają.
Wodzisław tuż za pierwszą setką
W kategorii „miasta powiatowe” liderem jest Jarocin (wielkopolskie) z kwotą 1654,93. Ostatnie miejsce, czyli 267, zajmują Sejny (podlaskie). Tam na inwestycje przeznaczono zaledwie 25,06 zł na mieszkańca.
Jak w tym zestawieniu poradził sobie Wodzisław Śląski? Zdobył 104 miejsce (522,53 zł). To awans w stosunku do poprzedniego rankingu inwestycyjnego (z lat 2013-2015), bo wówczas miasto uplasowało się na 139 miejscu.
Wodzisław poradził sobie lepiej od Raciborza (150 miejsce, 436,72 zł). Do zestawienia dodamy też Rybnik. Ale z zaznaczeniem, że jest to miasto na prawach powiatu, więc znajduje się w innej kategorii. W Rybniku średnia to 871,05 zł na mieszkańca, a więc zdecydowanie wyższa niż w Wodzisławiu.
Radlin liderem
W kategorii „miasta” prym wiedzie Krynica Morska (pomorskie) z kwotą 5768,97 zł. Na ostatnim miejscu, czyli 586, znalazło się miasto Dobra (zachodniopomorskie) z kwotą 33,86 zł.
W powiecie wodzisławskim najlepszy okazał się Radlin. Zajął 154 miejsce (629,55 zł). Kolejnym miastem jest Pszów - na 366 pozycji (378,06 zł). Najgorzej w tej kategorii wypadły Rydułtowy, które zajęły 424 miejsce (326,58 zł).
Lubomia nie dała innym szans
W kategorii „gminy wiejskie” niekwestionowanym liderem jest Kleszczów (łódzkie), gdzie średnia na mieszkańca to 12529,58 zł! Najmniej inwestuje się w gminie Sieciechów (mazowieckie), która znalazła się dopiero na 1559 miejscu z kwotą zaledwie 45,89 zł.
Bardzo wysoką pozycję zajmuje gmina Lubomia. Zdobyła 18 miejsce w skali kraju. W gminie Lubomia średnie wydatki inwestycyjne na mieszkańca to aż 1706,84 zł. Tym samym Lubomia jest rekordzistą w całym powiecie wodzisławskim.
Na 520 pozycji uplasował się Godów (597,60 zł). Na 655 miejscu znalazła się Mszana (533,60 zł). 761 lokatę mają Marklowice (491,14 zł). Na 1009 miejscu jest gmina Gorzyce (394,65 zł).
Powiat kiepsko
Teraz dane z kategorii „powiaty”. Porównano łącznie 314 powiatów. Powiat wodzisławski nie może pochwalić się dobrą pozycję. Zajął 216 miejsce (96,52 zł). Został wyprzedzony przez powiat rybnicki, który uplasował się na 161 miejscu (119,61 zł) i powiat raciborski, który uzyskał 182 lokatę (112,28 zł).
Trzeba jednak podkreślić, że powiat wodzisławski tym razem zanotował awans, bo w rankingu inwestycyjnym dotyczącym lat 2013-2015 miał dopiero 225 pozycję. (mak)
Ile nasze miasta, gminy i powiat wydają na inwestycje (poniżej średnie wydatki inwestycyjne na mieszkańca w latach 2014–2016)?
Lubomia 1706,84 zł
Radlin 629,55 zł
Godów 597,60 zł
Mszana 533,60 zł
Wodzisław Śląski 522,53 zł
Marklowice 491,14 zł
Gorzyce 394,65 zł
Pszów 378,06 zł
Rydułtowy 326,58 zł
powiat wodzisławski 96,52 zł
Skąd sukces Lubomi?
Gmina Lubomia zdobyła 18 miejsce w skali kraju i 2 miejsce w województwie śląskim, jeśli chodzi o gminy wiejskie. Średnie wydatki inwestycyjne na mieszkańca to – bagatela – 1706,84 zł. Lubomia wyprzedza tym samym takie miasta jak Warszawa (1676,18 zł) czy Gdańsk (1688,26 zł).
Wójt Czesław Burek podkreśla, że gmina nie pierwszy raz zajmuje wysoką lokatę w rankingu. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to tylko za sprawą pieniędzy na budowę Nieboczów czy korzyści związanych z budową zbiornika Racibórz. Wójt wyjaśnia, że powodów jest więcej. – Dokonałem gruntownego uporządkowania gminy i wprowadziłem dyscyplinę podatkową. To procentuje. Naturalnie motorem napędowym jest oczywiście zbiornik. Od początku widziałem w nim szansę na rozwój gminy. Najpierw musiałem przekonać o tym część mieszkańców, którzy byli przeciwni. Później dużym wysiłkiem walczyliśmy o środki na budowę nowej wsi. To nie jest tak, że pieniądze spadły nam z nieba - zaznacza wójt.
– Inwestycje zawsze były moim oczkiem w głowie. To właśnie inwestycje służą i pomagają mieszkańcom – mówi wójt Burek. – Na początku każdej kadencji ustalam priorytety. Na przykład w kadencji 2006-2010 najważniejsza była modernizacja bazy oświatowej, budowa boisk wielofunkcyjnych i dwóch pełnowymiarowych hal sportowych, jakich nie ma w całym powiecie. To się udało. Później kładliśmy nacisk na ośrodki kultury, drogi i modernizację wodociągów, które były w fatalnym stanie – podaje przykłady wójt. – Dbam też o to, by utrzymywać niski poziom zadłużenia Obecnie to ok. 3 proc. – podkreśla.
Czesław Burek przypomina, że w tym roku budowa Nieboczów zakończy się, a środki związane z inwestycją zostaną rozliczone. Czy to oznacza, że gmina w kolejnym rankingu zaliczy spadek? Wójt zapewnia, że nie. – Program inwestycyjny na kolejne lata jest bardzo ambitny. Przygotowaliśmy projekty, które opiewają na kwotę ponad 50 mln zł. To między innymi budowa kanalizacji w Lubomi i Syryni. Myślę, że do 2021 roku nadal będziemy zajmować miejsca w czołówce – zapowiada wójt.