Śmieciowy horror w Lubomi - 18 zł od osoby?
LUBOMIA Gmina Lubomia ogłosiła przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Obowiązująca do tej pory umowa na wywóz śmieci dobiegała końca, więc kolejny wybór przedsiębiorcy był koniecznością. Zgodnie z warunkami przetargu nowa umowa miała obowiązywać przez 12 miesięcy, od 1 stycznia do 31 grudnia 2018 r.
Jeden chętny
Oferty można było składać do 21 grudnia ubiegłego roku. Zgodnie z przewidywaniami wpłynęła tylko jedna oferta (już wcześniej pisaliśmy o dziwnym zjawisku, które polega na tym, że firmy nie chcą wchodzić sobie w paradę). Ofertę złożyło przedsiębiorstwo Remondis, czyli to samo, które od lat odbiera śmieci od mieszkańców Lubomi.
Urzędnicy z Lubomi wyliczyli, że nowa stawka dla tych, którzy segregują śmieci, musiałaby wynosić aż 18 zł (przy braku segregacji jeszcze więcej).
Albo zaakceptować...
Stawka jest horrendalna, dlatego władze Lubomi zastanawiają się, co w tej sytuacji zrobić. Scenariusze są dwa. Pierwszy jest taki, że cena zostanie zaakceptowana, gmina podpisze umowę z firmą i mieszkańcy będą uiszczać po 18 zł za śmieci. Policzyliśmy, że w skali roku 4-osobowa rodzina musiałaby płacić za śmieci 864 zł. Dla porównania przy stawce 10 zł było to 480 zł.
...albo zmienić warunki
Drugi scenariusz - bardziej prawdopodobny - jest taki, że gmina unieważni przetarg i ogłosi nowy. Ale - co ważne - na nowych zasadach, czyli zmniejszy częstotliwość wywozów, bo tylko w ten sposób stawka może zmaleć. Przypomnijmy, że do tej pory zasady funkcjonowania gospodarki śmieciowej na terenie Lubomi były dla mieszkańców bardzo przyjazne. Odpady zmieszane odbierano 2 razy w miesiącu, odpady segregowane – co najmniej 1 raz w miesiącu, a odpady gromadzone w ramach zbiórki akcyjnej – 2 razy w roku. Do tego wykonawca musiał zapewnić pojemniki i worki. Teraz propozycja jest taka, by w czasie zimy pozostawić częstotliwość wywozu bez zmian, natomiast latem wywozić zmieszane raz w miesiącu.
Trzeba się zdecydować
– Przedstawiłem radnym sytuację i będziemy musieli podjąć odpowiedzialną decyzję. Niestety, jako gmina nie mamy instrumentów, za pomocą których możemy sprawić, że stawka będzie niższa. Nie możemy też namówić innych firm, by startowały w przetargu - mówi wprost wójt Czesław Burek. Dodaje, że jedyną możliwością zmniejszenia stawki jest zubożenie oferty. - Spodziewamy się jednak, że maksymalnie da to różnicę o 2-3 zł - przyznaje.
Wójt Burek dodaje, że już teraz gmina dopłaca około 50 tys. zł do systemu śmieciowego, a przecież system musi się bilansować. Dodatkowo obowiązuje dopłata dla rodzin wielodzietnych. Dla budżetu gminy do kolejne kilkanaście tysięcy złotych.
Skąd tak wysoka stawka?
Wiele osób zada sobie pytanie, jak to możliwe, że najpierw firma wywoziła śmieci za 10 zł, a teraz oczekuje 18 zł. Powodów jest kilka. Pierwszy czynnik wzrostu cen to zwiększenie kosztów pracy - nastąpił wzrost płacy minimalnej. Firma musi to wkalkulować w koszty. Kolejny czynnik związany jest z lawinowym wzrostem cen na wysypiskach i zwiększeniem opłat środowiskowych. Na to wszystko nakłada się negatywne zjawisko pogorszenia segregacji. Jeśli ludzie segregują mniej, to firmy muszą płacić na wysypiskach kolosalne kwoty za odpady zmieszane. I później wliczają to w cenę. Mało tego, w przypadku gminy Lubomia wyraźnie zwiększył się odbiór odpadów wielkogabarytowych. W 2017 r. aż o 200 ton. Najprawdopodobniej miało to związek z sytuacją w Nieboczowach. Mieszkańcy przenosili się do nowych domów i pozbywali np. niepotrzebnych mebli.
Ostateczna decyzja w sprawie przetargu ma zostać podjęta na początku stycznia.
(mak)