Wstrząsy coraz częstsze. Poszukają pomocy u Morawieckiego
– Zapewniamy, że wstrząsy występujące w wyniku prowadzonej obecnie na terenie gminy Marklowice eksploatacji, nie będą stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa, funkcjonowania obiektów budowlanych oraz infrastruktury technicznej – mówi Jacek Kowalczuk z Ruchu Marcel Kopalni ROW.
MARKLOWICE, RADLIN W naszym regionie coraz częściej trzęsie się ziemia. Szczególnie dotkliwie odczuwają to marklowiczanie. Obawy mają też mieszkańcy Wodzisławia.
Prawie jak w Los Angeles
– Powoli zaczynamy żyć jak w Los Angeles. Silne wstrząsy nawiedzają nas nawet kilka razy w miesiącu - mówią zaniepokojeni sytuacją mieszkańcy gminy Marklowice. Z powodu fedrunku kopalni powstają silne drgania, przez które trzęsą się im domy, pękają ściany czy osiadają budynki.
Dwie ściany
KWK ROW Ruch Marcel prowadzi obecnie na terenie Marklowic eksploatację dwóch ścian wydobywczych: C-4 w pokładzie 505 oraz C-6 w pokładzie 502/2. Wydobycie węgla jest prowadzone systemem na zawał stropu.
Eksploatację ściany C-4 rozpoczęto w listopadzie 2017 r. i prowadzona jest na głębokości od 680 do 770 m. Ściana rozpoczęła swój bieg w rejonie ul. Bławatkowej (około 200 m od skrzyżowania z ul. Wiosny Ludów). Jej eksploatacja jest prowadzona w kierunku południowo-wschodnim. Obecnie przechodzi pod ul. Bławatkową, a swój bieg zakończy w rejonie ul. Brzozowej. Z kolei wydobycie węgla ze ściany C-6 rozpoczęto w styczniu. Ściana rozpoczęła swój bieg na północ od ul. Bławatkowej, w terenach niezabudowanych i będzie prowadzona w kierunku południowo-wschodnim przechodząc pod ul. Bławatkową. Swój bieg zakończy w rejonie ul. Brzozowej.
Energia wstrząsów ma być niewielka
Ruch Marcel informuje, że w wyniku eksploatacji tych dwóch ścian, na powierzchni terenu ujawniają się wpływy (w postaci obniżania terenu) w zakresie I-II kategorii terenu górniczego. A prócz tych niedogodności wystąpią również wpływy dynamiczne związane z wystąpieniem okresowo wstrząsów górniczych. - Prognozowane wartości wstrząsów mogą wynieść maksymalnie do 450mm/s do 2, zarówno dla czasów trwania od 0 do 1,5 s, jak i czasów trwania od 1,5 do 3,0 s. Ich energia będzie stosunkowo niewielka, bo rzędu 10 do 5 J. Prognoza przewiduje również wystąpienie incydentalnych wstrząsów o energii rzędu 10 do 7 J - mówi Jacek Kowalczuk, zastępca kierownika Ruchu Marcel.
Dodaje, że kopalnia w ostatnim czasie odnotowała dwa wstrząsy wysokoenergetyczne. Jeden 31 stycznia o godz. 15.04 o energii rzędu 8,7 x 10 do 6 J. Natomiast drugi wstrząs z 1 lutego o godz. 4.54 był o energii rzędu 1,9 x 10 do 6 J. Oba wstrząsy dotyczyły ściany C-4.
Gdzie i kiedy zgłaszać szkody?
– Zdajemy sobie sprawę z tego, iż te wstrząsy powodują wystąpienie dużej uciążliwości dla mieszkańców. Ale pragniemy zapewnić, że te występujące w wyniku prowadzonej obecnie na terenie gminy Marklowice eksploatacji, nie będą stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa, funkcjonowania obiektów budowlanych oraz infrastruktury technicznej - zapewnia Kowalczuk. Dodaje, że mogą one powodować pojawianie się drobnych uszkodzeń elementów wykończeniowych m.in. w postaci rys na tynkach gipsowych czy na styku płyt kartonowo-gipsowych.
Ruch Marcel informuje, że zgłoszenia o ewentualnych uszkodzeniach przyjmowane są przez pracowników kopalni w godz. 6.00 - 14.00 (dział szkód górniczych - tel. 32 7292464) oraz całodobowo u dyspozytora Stacji Geofizyki Górniczej (tel. 32 7292454) i Dyspozytora Ruchu (tel. 32 7292500). - Zgłoszenia o drobnych uszkodzeniach prosimy przekazywać pracownikom kopalni nie bezpośrednio po wstrząsie, ale np. z godzinnym opóźnieniem - mówi Jacek Kowalczuk. Tłumaczy, że prośba jest podyktowana koniecznością zapewnienia przez dyspozytorów kopalni w pierwszej kolejności bieżącego nadzoru nad bezpieczeństwem pracowników zatrudnionych na dole kopalni. Władze Ruchu Marcel w najbliższym czasie zamierzają uruchomić również automatyczną linię, na której numer można będzie zgłaszać uszkodzenia występujące po wstrząsach.
Będą interweniować u samego premiera
Radni z Marklowic są zaniepokojeni coraz częstszymi odczuwalnymi wstrząsami na powierzchni. - Niebawem mieszkańcy gmin, tak jak kiedyś w Japonii, będą przykręcać meble do ścian - mówiła ze smutkiem na ostatniej sesji przewodnicząca rady Krystyna Klocek. Zaniepokojeni radni zauważyli, że w przeszłości władze kopalni zapewniały, że wstrząsy na powierzchni nie będą odczuwalne. A obecnie jest zupełnie inaczej. Rada zamierza interweniować tej w sprawie u władz Ruchu Marcel. Nie wyklucza również zasięgnięcia pomocy w tej sprawie u samego premiera Mateusza Morawieckiego. (juk)