Cena wody bez zmian, ścieki w górę. I pochwały prezydenta
Do 12 marca Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śląskim (PwiK) musiało złożyć propozycje nowych taryf za wodę i ścieki.
WODZISŁAW ŚL. Od niedawna w całej Polsce obowiązują nowe przepisy dotyczące prawa wodnego. Zgodnie z nimi wszystkie przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne do 12 marca miały przedstawić regulatorowi, czyli Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie, propozycje nowych taryf za pobór wody i odprowadzanie ścieków.
Propozycje nowych taryf złożyło również PWiK w Wodzisławiu. PWiK proponuje, by stawki za wodę pozostały bez zmian. Obecnie za 1 m3 dostarczanej wody cena brutto wynosi 5,61 zł. Dla porównania obowiązująca stawka w Rybniku to 5,41 zł, w Żorach 5,92 zł, w Knurowie 6,04 zł i w Jastrzębiu 4,31 zł (ale to miasto pozyskuje tańszą wodę z Czech). - Jesteśmy więc w środku stawki - mówił prezes PWiK w Wodzisławiu Wiesław Blutko podczas obrad miejskiej komisji Strategii i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu.
Jeśli chodzi o ścieki, to nowa propozycja wiąże się z podwyżką o 33 grosze. Obecnie za 1 m3 ścieków trzeba płacić 7,25 zł. Jeśli nowa taryfa zostanie zaakceptowana, to stawka będzie wynosić 7,58 zł. - Ten wzrost to minimum, które musieliśmy zaproponować. To pozwoli prowadzić dalsze inwestycje. Już teraz prowadzimy ich dużo. Unia wprawdzie przekazuje środki, ale częściowo trzeba też samemu spłacać te zadania - mówił prezes Blutko.
Dla porównania za ścieki w Jastrzębiu trzeba obecnie płacić 6,47 zł, w Rybniku - 9,28 zł, w Żorach - 8,56 zł, w Knurowie - 9,17 zł. - Tu również jesteśmy mniej więcej w środku stawki – uważa prezes.
Co dalej z propozycjami nowych taryf? Wody Polskie mają 45 dni na to, by się do nich odnieść. Jeśli nie będzie uwag, stawki zostaną wprowadzone. Jeśli uwagi się pojawią, to rozpocznie się dalsza procedura i wówczas nie wiadomo, kiedy tak naprawdę się zakończy (podkreślamy, że nowe stawki na razie nie obowiązują; są to tylko propozycje).
Co ważne, do tej pory było tak, że przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne każdego roku ustalały taryfy za wodę i ścieki. Oczywiście mogły przedłużać - bez wprowadzania zmian - obowiązujące stawki. W myśl nowych przepisów nowe stawki będą obowiązywały aż przez trzy lata.
Nowe przepisy krytykował podczas komisji Strategii i Ochrony Środowiska prezydent Mieczysław Kieca. Z kilku powodów. Po pierwsze - konieczność ustalania taryf na trzy lata do przodu zdaniem włodarza może wyhamować proces inwestycyjny, czyli budowę nowej sieci kanalizacyjnej. Owszem, jeśli żadne czynniki zewnętrzne nie wpłyną np. na hurtowe ceny wody, to problemu nie będzie. Ale jeśli hurtowe ceny ulegną zmianie, to problem wystąpi. To samo dotyczy innych czynników. - Nowe prawo nakazuje prognozować taryfy na trzy lata do przodu przy zmiennym rynku. To pokazuje, że ktoś w ogóle nie rozumie działania spółek prawa handlowego - podkreślił prezydent.
Prezydent Kieca stwierdził też, że propozycja utrzymania wysokości opłat za wodę na tym samym poziomie - mimo licznych inwestycji prowadzonych przez PWiK - zasługuje na słowa uznania. (mak)