100 tysięcy zabytków do przeniesienia
Muzeum Miejskie szykuje się do przeprowadzki. Przed pracownikami czas wytężonej pracy.
WODZISŁAW ŚL. Przeprowadzka związana jest z planowanym remontem i przebudową pałacu Dietrichsteinów, który jest siedzibą muzeum. Przypomnijmy, że miasto pozyskało na ten cel ponad 11 mln zł dotacji, zaś cały remont szacowany jest na 12 mln zł. W związku z pracami budowlanymi budynek na wiele długich miesięcy będzie wyłączony z użytkowania. W tym czasie jednak zostanie przywrócony mu historyczny wygląd, poprzez budowę dachu mansardowego. Wymieniany będzie też m.in. strop pierwszego piętra. A to na tym poziomie magazynowane są te zabytki, które akurat nie znajdują się na wystawach.
Tego nie widać
– Mamy potężny zbiór, którego nie widać. Chodzi o 100 tysięcy zabytków. Początkowo liczyliśmy, że wystarczy je znieść na parter, ale w związku z koniecznością wymiany stropu, nie jest to możliwe – mówi Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum Miejskiego w Wodzisławiu. Pracowników placówki czeka teraz czas wytężonej pracy. Zabytki trzeba spakować i przenieść bezpiecznie w tymczasowe miejsca magazynowania. - A nie jest nas do tej roboty zbyt wielu, bo tylko ośmiu – podkreśla Kulpa.
Wystawy na rynku
W związku z tym, w niedzielę 17 czerwca placówka zakończyła działalność wystawienniczą w budynku muzeum. Co nie znaczy, że w ogóle nie będzie robić wystaw. - Na czas remontu będziemy organizować wystawy plenerowe na przykład na rynku. Pierwsza taka wystawa odbędzie się w ramach projektu „Niepodległa” – mówi dyrektor placówki. Muzeum będzie też prowadzić działalność naukową oraz np. lekcje historii. Na razie jednak pracownicy skupiają się przede wszystkim na rozbiórce wystaw i pakowaniu eksponatów do skrzyń i pudeł. Zabytki przeniesione zostaną być może do niektórych wodzisławskich szkół. Trwa jeszcze ustalanie docelowych miejsc. Pracownicy muzeum wyselekcjonowali też najbardziej wartościowe eksponaty, które trafią do osobnego magazynu. Ewakuacja zabytków potrwa do końca sierpnia.
Przybędzie miejsca
Miasto zakłada, że ostatnie prace przy przebudowie budynku zakończą się we wrześniu 2020 r. Wtedy rozpocznie się też powrót muzeum do pałacu. - Najpierw jednak czekać będzie nas aranżacja wnętrz. Gotowe będą przecież mury, ale nic poza nimi – przypomina dyrektor. Już teraz ma plan, by placówka była nowocześniejsza, bardziej multimedialna, innymi słowy, by na dobre weszła w XXI w. Tym bardziej, że muzeum zyska więcej przestrzeni. I to znacznie. Magazyny eksponatów zostaną powiem przeniesione na specjalne przygotowane na ten cel poddasze. Tam trafi też administracja muzeum. Placówka będzie miała więc do dyspozycji wystawienniczej całe piętro (na którym nie będzie już Urzędu Stanu Cywilnego, bo ten po remoncie tu nie wróci) oraz parter. - Praktycznie przybędzie nam 1,5 piętra – nie kryje zadowolenia Sławomir Kulpa. W niektórych pomieszczeniach odtworzone zostaną dawne pomieszczenia pałacowe. W innych pojawią się stałe wystawy multimedialne. Planowana jest np. wystawa odtwarzająca wygląd wodzisławskiego rynku z przełomu XIX i XX wieku. - Tego rynku dziś już nie ma, bo został zniszczony w całości pod koniec wojny. Chcemy pokazać mieszkańcom jak ten rynek wyglądał, gdzie mieszkał burmistrz – zapowiada dyrektor placówki. (art)