Pszów jedną z najbiedniejszych gmin w Polsce i najbiedniejszą w powiecie
REGION Główny Urząd Statystyczny opublikował informację o dochodach wszystkich gmin w Polsce (w przeliczeniu na jednego mieszkańca). W zestawieniu uwzględniono zarówno dochody własne gmin (czyli np. wpływy z podatków płaconych przez mieszkańców i firmy) jak i subwencje oraz dotacje z budżetu państwa, a także środki unijne (czego nie uwzględniał ranking magazynu „Wspólnota”, którego dane publikowaliśmy przed tygodniem).
Zebrane przez GUS dane dotyczą 2017 roku. W naszym regionie najwyższe miejsca w rankingu zajmują miejscowości Lubomia (139. miejsce), Rybnik (188), Mszana (403), Jastrzębie-Zdrój (451) oraz Żory (438). Wodzisław Śląski oraz Racibórz zajęły miejsca odpowiednio 2085. i 2358. Na ostatnim, 2477. miejscu uplasował się Pszów z 2932,34 zł dochodu w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Przypomnijmy, że w rankingu „Wspólnoty” Pszów również uplasował się na niskim miejscu. Wygląda więc na to, że Pszów rzeczywiście jest jedną z najmniej zamożnych gmin w kraju. Inaczej widzą to jednak włodarze miasta. - Okazuje się, że powiedzenie „Jest prawda, fałsz i statystyka” potrafi być bardzo celne. „Wspólnota”, która opracowała ranking, wprowadziła pewne korekty, czyli uzyskała obraz taki, jaki chciała. Fakt te korekty są co roku. Pojawiają się jednak wątpliwości, np. przy założeniu, że wszystkie gminy powinny windować podatki od nieruchomości na maksa. W Pszowie do pozyskania jeszcze w ten sposób jest około 600-700 tys. zł rocznie. Dwa to, nieuwzględnianie dotacji, szczególnie w okresie intensywnego korzystania z funduszy unijnych. Takie dotacje mają chwilowy, ale bardzo silny wpływ. Nie zmienia to jednak faktu, że Pszów od wielu lat plasuje się w końcu stawki - komentuje sprawę wiceburmistrz Pszowa, Dawid Topol.
Zestawienie GUS można traktować jedynie jako umowny ranking zamożności gmin, przede wszystkim ze względu na wzięcie w rachubę pozyskanych środków unijnych. Wszak wyremontowana za wiele milionów droga czy wzniesiona za unijne pieniądze hala koncertowa nie przesądzają o zamożności lub ubóstwie danego samorządu. Duży wpływ na miejsce w rankingu ma również lokalizacja w danej gminie wielkich zakładów pracy, np. kopalń (samorządy otrzymują część podatku CIT, które płacą te firmy). Tym niemniej dane GUS są ciekawym odnośnikiem, które razem z innymi zestawieniami (np. dotyczącymi zadłużenia samorządów, inwestycji) mówią całkiem sporo o kondycji danego samorządu.
Dodajmy, że 1. miejsce w rankingu zamożności gmin od lat zajmuje gmina Kleszczów w woj. łódzkim, na terenie której działa Elektrownia Bełchatów. Dochody tego samorządu w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosły w 2017 r. aż 47 245,08 zł.
(żet), (juk)