Były pracownik urzędu gminy powalczy o fotel wójta
Po raz pierwszy od 12 lat, mieszkańcy Godowa będą mieli możliwość głosowania na więcej niż jednego kandydata na fotel wójta gminy
GODÓW Obecny wójt Mariusz Adamczyk, który zarówno w 2010, jak i 2014 r. nie miał kontrkandydatów, tym razem będzie miał rywala w osobie Kamila Gąsiora, choć długo wydawało się, że obecny włodarz Godowa po raz kolejny nie będzie miał konkurencji. Tymczasem 20 września na zebraniu wiejskim w Godowie swoją kandydaturę przedstawił Kamil Gąsior, 33-letni kandydat wystawiony przez KWW Nowy Samorząd. W tym samym dniu ruszył też z kampanią wyborczą w mediach społecznościowych.
Gąsior, podobnie jak Adamczyk jest mieszkańcem Godowa. Przez kilka lat był też podwładnym Adamczyka, bo do 2015 r. pracował referacie funduszy zewnętrznych i zamówień publicznych UG Godów. Od końca 2015 r. pracuje w Urzędzie Gminy w Świerklanach. Od listopada 2017 r. jest tam dyrektorem Gminnego Zakładu Obsługi Placówek Oświatowych.
Jak wyjaśnia, zdecydował się na start w wyborach na wójta, bo „jako mieszkaniec oraz były pracownik Urzędu Gminy w Godowie dobrze zna problemy Gminy”. - Ze względu na posiadane doświadczenie zawodowe jestem wstanie poprawić sytuację społeczno-ekonomiczną gminy. Decyzję o kandydowaniu podjąłem, ponieważ chcę wprowadzić nowe spojrzenia na rozwój naszej gminy – mówi Gąsior.
Na razie przedstawił trzy punkty swojego programu. Pierwszy to wprowadzenie budżetu obywatelskiego. - Tak by mieszkańcy w większym stopniu decydowali o tym, na co przeznaczane są pieniądze z budżetu gminy – tłumaczy Gąsior. Kolejny punkt to utworzenie żłobka na terenie gminy. - Z moich rozmów z mieszkańcami wynika, że jest zapotrzebowanie na opiekę dla dzieci do lat 3 – argumentuje Gąsior. Kolejny punkt to ograniczenie niskiej emisji poprzez dzierżawę urządzeń grzewczych. - Chcę uruchomić podobny program jak w Marklowicach – mówi Gąsior. Zapowiada, że wkrótce przedstawi kolejne punkty programu. (art)