Słup energetyczny wisi w powietrzu
Mieszkańcy wodzisławskiej dzielnicy Zawada obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Woda podmywa fundamenty słupa energetycznego. - Słup chwieje się! Energetyka wie o problemie, ale nic z tym nie robi - alarmuje radny Jan Zemło.
WODZISŁAW ŚL. W Wodzisławiu Śląskim przy ul. Młodzieżowej - niedaleko skrzyżowania z ul. Paderewskiego i Długą - stoi słup energetyczny. Lokalizacja jest niefortunna. Słup ustawiono tuż przy niewielkim cieku wodnym. Początkowo znajdował się on poza skarpą cieku. Woda zmieniła jednak swój bieg i od dłuższego czasu fundament słupa jest podmywany. - Coraz bardziej i bardziej. Zadzwoniłam do energetyki, że coś trzeba z tym zrobić. Przyjechali, zalali betonem i zamontowali linę wzmacniającą - mówi Halina Wowra z Zawady.
Niestety, problemu to nie rozwiązało. Woda podmyła grunt pod betonową opaską słupa. Mieszkańcy boją się, że w czasie silniejszych podmuchów wiatru słup może runąć. A ponieważ słup znajduje się w sąsiedztwie chodnika przy głównej drodze w Zawadzie, istnieje spora obawa o bezpieczeństwo pieszych.
– Ten słup już prawie wisi w powietrzu. Woda wciąż podmywa grunt, teraz to już ponad metr w głąb skarpy - alarmuje radny Jan Zemło. Żeby jeszcze bardziej zobrazować zagrożenie, rajca zaprezentował co się dzieje, kiedy chwyta za linę, która stanowi dodatkowe wzmocnienie słupa. – Chwytam linę jedną ręką, ruszam i w efekcie cały słup się trzęsie. Tak nie może być! Nie wiem na co energetyka czeka? Wygląda to fatalnie - podkreśla Jan Zemło.
Radny już wiosną powiadomił wodzisławski urząd miasta o problemie, z kolei wodzisławscy urzędnicy zgłosili sprawę do energetyki. - Od wiosny średnio co trzy tygodnie dzwonię i przypominam o tym słupie. Od tamtego czasu problem jest lekceważony. A przecież chodzi o bezpieczeństwo – nie kryje oburzenia Zemło.
Energetyka twierdzi, że interesuje się losem konstrukcji, oraz że nie ma podstaw do obaw. - W obecnej sytuacji słup zachowuje stabilność i nie stwarza bezpośredniego zagrożenia - zapewnia Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Tauronu na terenie województw dolnośląskiego i śląskiego. Dodaje jednak, że w planie są prace naprawcze. I to już niebawem. - Obecnie chcemy poprawić stabilność słupa i umieścić go w specjalnym betonowym kręgu. Prace te zostaną wykonane do końca października - zapowiada.
Rzecznik prasowy Tauronu przekazuje też, że w 1996 r. (22 lata temu!) linia niskiego przy ul. Młodzieżowej we Wodzisławiu została wyremontowana. W ramach remontu wymieniono słupy. Podmyty obecnie słup pierwotnie znajdował się poza skarpą cieku wodnego. W 2013 r. stwierdzono jednak podmycie słupa na skutek osunięcia się skarpy w pobliżu słupa. - Wtedy wzmocniliśmy fundament słupa dzięki wykonanej betonowej opasce. Niestety płynąca woda ponownie osłabiła słup. Po raz kolejny wzmacnialiśmy fundament słupa w 2017 r. - wyjaśnia Łukasz Zimnoch. (mak)