Radny do zastępcy wójta: brak panu doświadczenia
Przewodniczący komisji infrastruktury Jarosław Wala zarzucił zastępcy wójta Mszany Błażejowi Tatarczykowi brak doświadczenia w zarządzaniu. Ten nie został dłużny.
MSZANA Do starcia Wali z Tatarczykiem doszło podczas dyskusji, dotyczącej współpracy gminy z Jastrzębską Spółką Węglową. Najpierw przewodniczący rady gminy Andrzej Kaperczak dociekał jak daleko znajduje się kwestia powołania fundacji z udziałem JSW, poprzez którą Spółka miałaby wspierać niektóre inwestycje w gminie. Miała by to być forma zadośćuczynienia za szkody jakie odnosi gmina na działalności górniczej, zwłaszcza w Gogołowej i Połomi. Kaperczak liczy, że z pieniędzy fundacji zostanie przeprowadzona rewitalizacja centrum Gogołowej. - Czy jest szansa, że w tym roku uda się jeszcze coś zacząć? - pytał Kaperczak. Tatarczyk odpowiedział, że JSW nie otrzymała na razie zgody ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. - To sprawa polityczna – stwierdził Tatarczyk. Zdaniem Kaperczaka, działania JSW w kwestii wsparcia gminy zaczynają wyglądać na obiecanki-cacanki. - JSW chce z nami rozmawiać jedynie wtedy kiedy czegoś potrzebuje – uważa Kaperczak.
Z kolei radny Alojzy Wita zarzucił gminie brak skuteczności. Poszło m.in. o budowę chodnika wzdłuż ul. Wolności (to droga wojewódzka, zarządzana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach). Tatarczyk stwierdził na to, że dzięki rozmowom z JSW udało się rozpocząć projektowanie tego chodnika. Do tematu odniósł się również Jarosław Wala, który zarzucił gminie, że przez 8 lat nie była w stanie nic zrobić w kwestii budowy chodnika na Wolności. - Tymczasem sąsiednia gmina Świerklany ten chodnik już ma, a nawet go przebudowuje – stwierdził Wala. - Są gminy, na terenie których kopalń nie ma, a świetnie się rozwijają – dodał Wita. Na co Tatarczyk przypomniał, że nie każda gmina musiała zwrócić 17 mln zł.
To zaś zdenerwowało Walę, który zarzucił Tatarczykowi, że ten nie ma kompletnie żadnego doświadczenia w zarządzaniu i przekłada się to na realizację inwestycji. - Trzeba mieć jakieś doświadczenie, żeby zarządzać gminą, a przynajmniej słuchać gdy ktoś innym ma w tej sprawie coś do powiedzenia – powiedział Wala. Tatarczyk odpowiedział, że umiejętność zarządzania polega na odpowiednim wykorzystaniu wiedzy kierowników i pracowników urzędu gminy, którzy posiadają szczegółową wiedzę, a jego zadaniem jako zastępcy wójta, jest odpowiednie wykorzystanie tej wiedzy. - Nie znam osoby, która znałaby się na wszystkim. Nigdy nie będę uważa się za specjalistę od wszystkiego, jak pan przewodniczący – odparł Tatarczyk, co zakończyło pyskówkę. (art)