Duży Kaliber: Pijak wjechał w płot. Wydmuchał trzy promile
WODZISŁAW Mundurowi z wodzisławskiej komendy musieli użyć siły fizycznej w stosunku do pijanego kierowcy, który wjechał w płot i nie chciał dobrowolnie opuścić samochodu.
25 października o godzinie 18.15 patrol ruchu drogowego został wezwany na ulicę Ofiar Oświęcimskich, gdzie doszło do zdarzenia drogowego. Na miejscu w rozmowie ze zgłaszającym ustalono, że pół godziny wcześniej usłyszał on głośny huk. Gdy wyszedł z domu zauważył że volkswagen passat wjechał w ogrodzenie sąsiada. Na miejscu kierowcy zauważył pijanego mężczyznę, któremu niezwłocznie wyjął kluczyki ze stacyjki i powiadomił policję.
Po dotarciu na miejsce, policjanci poprosili kierowcę aby wysiadł z pojazdu ale mężczyzna nie zamierzał opuścić swojego pojazdu. Gdy mundurowi pouczyli go o możliwości zastosowania wobec niego środków przymusu bezpośredniego w przypadku braku jego reakcji na polecenia, dalej nie reagował. Policjanci użyli siły fizycznej by wyciągnąć go z pojazdu a następnie założyli mu kajdanki.
Mężczyzna przyznał się, że jadąc ulicą Ofiar Oświęcimskich, w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków drogowych, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w siatkę ogrodzenia posesji. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. W komendzie, mężczyzna „wydmuchał” ponad trzy promile alkoholu. Nietrzeźwemu piratowi drogowemu grozi do 2 lat więzienia. (acz)