Na stole piwo, a pod stołem coś mocniejszego
Małe szanse na to, że w Rodzinnym Parku Rozrywki powstanie specjalna strefa, gdzie będzie można legalnie pić piwo „pod chmurką”. Z kilku rad dzielnic przyszły negatywne opinie. Najczęstszy argument na „nie”? Rodzinny Park Rozrywki jest dedykowany dzieciom.
WODZISŁAW ŚL. Na początku września ubiegłego roku przedstawiciele stowarzyszenia Wodzisław 2.0 złożyli w wodzisławskim urzędzie miasta petycję w sprawie wyznaczenia na terenie Rodzinnego Parku Rozrywki specjalnej strefy, gdzie będzie można legalnie i kulturalnie pić alkohol „pod chmurką”. Ale tylko do godz. 21.00, a napoje nie mogłyby zawierać więcej niż 12 proc. alkoholu. Pod petycją podpisało się 746 mieszkańców - zwolenników inicjatywy. Autorzy pomysłu proponowali, by strefa powstała na terenie rekreacyjnym ze stolikami i grillem. - Ludzie piją tam alkohol od lat. Panuje nieoficjalne przyzwolenie, straż miejska przymyka oko, choć oczywiście zdarzają się mandaty - argumentowali.
Nad petycją pochyliła się działająca od nowej kadencji komisja skarg, wniosków i petycji w skład której wchodzą radni. Z ich grona został powołany specjalny zespół do rozpatrzenia petycji.
15 stycznia odbyło się posiedzenie komisji skarg, wniosków i petycji. Przewodnicząca komisji Lidia Ptak zwróciła się do członków zespołu o przedstawienie informacji na temat zaawansowania prac. Okazało się, że do wszystkich rad dzielnic oraz do parafii i niektórych instytucji trafiło pismo z prośbą o zaopiniowanie petycji. Do tej pory nadeszło siedem odpowiedzi z rad dzielnic - wszystkie były negatywne. Co ważne, do sprawy negatywnie odniosła się również rada dzielnicy XXX-lecia, Piastów i Dąbrówki na terenie której zlokalizowany jest park rozrywki. - Jako zespół spotkaliśmy się i przedyskutowaliśmy temat, jednak odsunęliśmy decyzję w czasie, bo nie otrzymaliśmy jeszcze wszystkich odpowiedzi. Uważamy że warto poczekać, aż one spłyną. Wtedy wypracujemy ostateczne stanowisko w tej mierze - mówił radny Eugeniusz Ogrodnik, członek zespołu. Przyznał jednak, że zespół - biorąc pod uwagę te opinie, które już nadeszły - coraz bardziej przychyla się do wydania negatywnej decyzji dotyczącej wniosku.
Radny Ireneusz Skupień pytał o argumentację ze strony rad dzielnic, które negatywnie oceniły pomysł wprowadzenia strefy picia „pod chmurką”. Okazuje się, że najczęściej powtarza się taki argument - Rodzinny Park Rozrywki jest dedykowany dzieciom. Poza tym na terenie parku działa punkt gastronomiczny, w obrębie którego można się napić piwa. Więc jeśli ktoś chce, ma możliwość. Były też obawy, że pozwolenie na picie piwa w strefie ze stolikami i grillem spowoduje zachowania typu „na stole piwo, a pod stołem coś mocniejszego”. - Dlatego raczej bierzemy pod uwagę, by nie liberalizować przepisów. Osobiście uważam też, że do ewentualnego złagodzenia obostrzeń w tym zakresie społeczeństwo trzeba przygotować. Ale czekamy na dalsze opinie. Zobaczymy - podkreślił Eugeniusz Ogrodnik.
Z kolei radny Roman Kapciak przypomniał o rozwiązaniach prawnych dotyczących bezpieczeństwa na stokach narciarskich czy na obszarach wodnych - w kontekście spożywania alkoholu. Czyli tam, gdzie jest sport i rekreacja. Przepisy te na przestrzeni ostatnich lat nie zostały złagodzone, tylko zaostrzone. Rajca przypomniał, że Rodzinny Park Rozrywki jest także miejscem do uprawiania rekreacji i sportu. Zgoda na wprowadzenie strefy picia „pod chmurką” zdaniem radnego może przynieść skutek, że park zacznie się kojarzyć z miejscem do spożywania alkoholu. I to w parku, który ma w nazwie „rodzinny” i wiele rodzin spędza tam wolny czas.
Radni podnosili też kwestię zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom Rodzinnego Parku Rozrywki. (mak)