Przy sztandarze nie miał kto stać
Marklowicka Rada Gminy ma swój sztandar i poczet sztandarowy, który wystawiany jest podczas różnych uroczystości. Podczas jednej z nich pocztu jednak zabrakło. Wprawiło to jednego z tamtejszych rajców w zażenowanie.
MARKLOWICE W czasie minionej kadencji służbę przy marklowickim sztandarze pełnili radni Piotr Zając, Piotr Pękała i Tomasz Kubala. Zmiana kadencji zapoczątkowała jednak pewne perturbacje przy składzie pocztu.
– Nie powinno dochodzić do sytuacji, kiedy brakuje osób do pełnienia służby przy naszym sztandarze. A taka właśnie sytuacja miała ostatnio miejsce – mówił Piotr Zając podczas jednej z ostatnich marklowickich komisji. Wyjaśnił, że w trakcie uroczystości pogrzebowej przy gminnym sztandarze nie miał kto stanąć. – Z biura rady dowiedziałem się, że radny Kubala zrezygnował z pełnionej funkcji. W ostatniej chwili nie miał kto go zastąpić – relacjonował. Zaapelował do radnych, aby uregulować skład osobowy pocztu, tak by w przyszłości do podobnych sytuacji już nie dochodziło. – Służba przy sztandarze to zaszczytny obowiązek i ta sprawa nie powinna być bagatelizowana – zauważył Zając.
Na styczniowej sesji radni ustalili nowy skład pocztu. Ponownie znaleźli się w nim Piotr Pękała i Piotr Zając. Dołączył do nich Marcin Sieniawski. Rezerwowymi zostali Wojtek Komorek i Łukasz Brzóska. (juk)