Poznamy szczegółową historię pożarnictwa w mieście
Już niebawem, bo w maju ukazać ma się nowa publikacja dyrektora Muzeum w Wodzisławiu Śląskim Sławomira Kulpy. Książka będzie efektem badań nad historią pożarnictwa w mieście.
WODZISŁAW ŚL. Nowa książka Sławomira Kulpy będzie nosić tytuł „W obliczu ognia. Historia wodzisławskiej straży pożarnej”. To wynik ponad rocznej pracy z archiwaliami, odgrzebywania starych dokumentów, zapisków, a nawet artefaktów. – Nie spodziewałem się, że praca nad tą publikacją będzie tak trudna i złożona. Chciałem, aby był to rzetelny zapis dziejów pożarnictwa w Wodzisławiu Śląskim i myślę, że to się uda. Najstarszą wzmianką o pożarze miasta jest dokument z 1324 roku. Niewiele jednak zachowało się archiwaliów. Co ciekawe, najtrudniejszym okresem do dokumentacji były czasy powojenne i najnowsze, bo wiele materiałów przepadło lub zostało zniszczonych – podkreśla Sławomir Kulpa, który zapowiada wydanie książki w maju, który jest miesiącem strażackim ze względu na przypadający 4 maja, we wspomnienie św. Floriana, patrona strażaków, Dzień Strażaka.
O czym będziemy mogli przeczytać w publikacji? Autor pochyli się głębiej nad wodzisławskim pożarnictwem od XVIII wieku. – Prawdziwe pożarnictwo rozpoczęło się za czasów pruskich, kiedy powołano kasy ogniowe. W jednym z pozyskanych dokumentów z 1750 r. podpisanym przez Antona Krzyżowskiego mowa jest o takiej kasie ogniowej. Zbierano więc podatki, których celem była ochrona przeciwpożarowa i zakup odpowiedniego sprzętu. Mamy np. udokumentowany zakup sikawki w 1766 roku. W 1822 roku nastąpił wielki pożar miasta, kiedy to również spłonęła znajdująca się na rynku strażnica. Udało mi się znaleźć mieszkańców, którzy wtedy gasili ten pożar. W 1823 roku otrzymali oni order nadany przez króla Fryderyka III Hohenzollerna. Udało mi się kupić jeden z takich medali – mówi nam Sławomir Kulpa. W książce znajdziemy także wiele ilustracji, rycin dokumentów, a także obrazy – namalowane specjalnie na potrzeby tej publikacji dla wodzisławskiego muzeum przez Marcina Uliarczyka. Jeśli sytuacja epidemiologiczna pozwoli, po wydaniu książki „W obliczu ognia. Historia wodzisławskiej straży pożarnej” odbędzie się jej promocja, która na pewno zainteresuje strażaków z Wodzisławia i okolic oraz wszystkich sympatyków pożarnictwa. Będziemy o tym informować na naszych łamach.Szymon Kamczyk