Czysta Leśnica - działacze Wodzisławia 2.0 biorą pod lupę rzekę
WODZISŁAW ŚL. Czysta Leśnica to nowy pomysł Stowarzyszenia Wodzisław 2.0. Tym razem działania mają przynieść efekt ekologiczny i edukacyjny. Na początek działacze wzięli za cel inwentaryzację wszystkich odpływów - rur spustowych do rzeki.
W ramach stowarzyszenia powstał zespół pod nazwą Czysta Leśnica. Osoby te będą podejmować szereg działań, których efektem ma być polepszenie stanu wody w wodzisławskiej rzece, a także poprawa bioróżnorodności. Przy okazji też pojawią się działania edukacyjne, aby najmłodsi również poznali rośliny i zwierzęta, dla których rzeka i jej otoczenie jest domem.
- Zespół będzie zajmował się nadzorowaniem Leśnicy, przeprowadzaniem akcji sprzątających, ekologicznych i wskazywaniem możliwych rozwiązań - informują działacze stowarzyszenia.
Zaplanowali działania
Nowy zespół ma kilka celów:
• Badanie jakości wody w różnych miejscach Leśnicy i informowanie o jej stanie. Aktualne badania zlecane przez Wody Polskie są przeprowadzane u ujścia Leśnicy do Szotkówki w Godowie. Oznacza to, że nie mamy w ogóle wiedzy na temat stanu Leśnicy w Wodzisławiu Śląskim.
• Lobbowanie o postawienie stacji hydrologicznej na Leśnicy w Wodzisławiu Śląskim. W czasie możliwych podtopień i powodzi nie można badać poziomu wody w Leśnicy, gdyż najbliższa stacja znajduje się w Gołkowicach na Szotkówce.
• Informowanie o stanie Leśnicy na specjalnie stworzonej stronie internetowej
• Inwentaryzacja i sprawdzanie jakości cieków z rur wylotowych skierowanych do Leśnicy.
• Akcje sprzątania dna etapami, bo zalega tam wiele opon i innych sztucznych odpadów, ale do wyczyszczenia jest 18 km rzeki
• Zarybianie rzeki.
Głównym motorem napędowych działań nowego zespołu jest Michał Fus, który badaniem Leśnicy zajmuje się od 2009 roku. Aktywnie działa też na rzecz edukacji ekologicznej.
- W temacie rzeki Leśnicy od lat nic się nie zmienia. Pozostają nieuregulowane sprawy przyłączy i kanalizacji, przechadzając się wzdłuż koryta można napotkać wiele rur spustowych, wychodzących z prywatnych posesji. Chcemy w pierwszej kolejności te rury zinwentaryzować i zweryfikować, które z nich są legalne, a które nie. Zinwentaryrozać chcemy Leśnicę na całym odcinku, przepływającym przez miasto Wodzisław Śląski - informuje Michał Fus, który ma o wiele szersze plany na Leśnicę. Do Wód Polskich o odpowiedni wykaz rur, które są zgłoszone, wystąpił radny Łukasz Chrząszcz. Michał Fus wnioskuje także o dzierżawę od miasta skrawka terenu przy rzece, aby móc po pierwsze monitorować na bieżąco jej stan, a także inwentaryzować przyrodę. Jak podkreśla Michał Fus, na niektórych odcinkach rzeki żyją ryby. - To głównie klenie, ale w niektórych miejscach, gdzie rzeka meandruje, widziałem też karasie, okonia, dlatego jest to obiecujący temat - zapewnia Michał Fus.
Badanie i inwentaryzacja rur
Pomysł ekologa amatora padł na podatny grunt w Stowarzyszeniu Wodzisław 2.0, którego jest członkiem. - Do naszych ekologicznych działań przyłączają się także osoby spoza stowarzyszenia, jak np. Piotr Hojka czy Grażyna Pietyra, bo cel jest jeden - czysta Leśnica. Naszą motywacją było to, aby nasza rzeka była czysta, aby stała się atrakcją dla mieszkańców, a może w przyszłości także stworzyć nad nią bulwary. Obecnie zdanie mieszkańców na temat Leśnicy jest bardzo złe. Podstawowym problemem jest to, że ta rzeka od dawna nie była badana na odcinku miejskim, bo stacja badawcza Wód Polskich mieści się w gminie Godów. Zależy nam na tym, aby przebadać rzekę w mieście, aby przede wszystkim sprawdzić, jakie ma warunki biogenne - mówi Nowinom radny Łukasz Chrząszcz.
Zespół zorganizował już pierwszą akcję inwentaryzacji rzeki od OSP Radlin II do ul. Rybnickiej. O kolejnych działaniach stowarzyszenie planuje informować na swojej stronie internetowej.
(ska)