PKP PLK idą na kompromis w sprawie drogi Racibórz – Pszczyna
REGION Skończył się koszmar, który spędzał sen z oczu samorządowców. PKP PLK zgodziły się na zmniejszenie prześwitu między torami a wiaduktem, po którym przebiegać będzie droga Racibórz – Pszczyna w rejonie skrzyżowania ulic Rybnickiej i Brzeskiej w Raciborzu. Oznacza to nie tylko obniżenie kosztów inwestycji, ale też mniej formalności.
Na dalsze działania związane z drogą czekają mieszkańcy powiatu wodzisławskiego, a szczególnie Rydułtów, którzy uważają, że nowa droga otworzy miasto i powiat przede wszystkim na nowych inwestorów.
Estakada i wielkie pieniądze
Nieczynna linia kolejowa Racibórz-Markowice – Olza stanowi nie lada przeszkodę w projektowaniu i budowie drogi Racibórz – Pszczyna. Droga tego rodzaju nie można po prostu przejść przez tory. Konieczne jest przejście drogi pod lub nad torami. Tunel odpada, dlatego rozważano przejście nad torami. PKP PLK S.A. stały na stanowisku, że dolna krawędź wiaduktu powinna przebiegać na wysokości 6,9 m (liczonej od główki szyny).
– To powodowałoby dźwignięcie niwelety drogi na całym odcinku aż do mostu na Uldze. W takim wypadku trzeba byłoby przejść estakadą, a nie nasypem, jak to było pierwotnie planowane. Koszt estakady byłby 10 razy większy niż w przypadku nasypu – mówi Nowinom wiceprezydent Raciborza Dominik Konieczny.
Jakby tego było mało, węzeł drogowy umożliwiający zjazd z drogi na ulicę Brzeską musiałby powstać w układzie typu harfa (nazwa nawiązuje do kształtu budowli).
– To z kolei wiązałoby się z tym, że należałoby wyciąć znaczną część Lasu Bismarck i zmienić decyzję środowiskową dla tej inwestycji – dodaje wiceprezydent Konieczny. Wydanie nowej decyzji środowiskowej mogłoby zająć około 2 – 3 lat.
Nie trzeba będzie wycinać lasu
Drastyczny wzrost kosztów inwestycji oraz widmo starań o nową decyzję środowiskową skłoniły samorządowców do kontynuowania rozmów z PKP PLK o obniżeniu parametrów prześwitu między torami a wiaduktem do wysokości 4,85 m. Rozmowy zakończyły się sukcesem, o czym wiceprezydent Dominik Konieczny poinformował partnerów zaangażowanych w budowę drogi Racibórz – Pszczyna na spotkaniu, które zorganizowano 25 lipca.
– Obniżając prześwit z 6,9 m do 4,85 m „harfa” odpada, nie trzeba ingerować w Las Bismarck, a koszt realizacji inwestycji będzie o wiele niższy. Tutaj jest wielka zasługa senator Ewy Gawędy. Bardzo nam pomogła w rozmowa z PKP PLK oraz Ministerstwem Infrastruktury – dodaje Dominik Konieczny.
– Teraz czekamy na dokończenie projektu. Wtedy będziemy mogli starać się o środki na realizację tej części inwestycji – mówi nam senator Ewa Gawęda.
Co dalej?
Formalnie przeprawa przez Ulgę, tory kolejowe i wyjście w kierunku Rzuchowa i Pstrążnej to pierwszy etap budowy drogi. To oczywiście oznaczenie czysto teoretyczne, bo dotychczas wykonano już fragmenty drogi o dalszych oznaczeniach.
Obecnie wydaje się, że najbliższy realizacji jest z kolei etap trzeci budowy drogi od ul. Raciborskiej w Radoszowach do ul. Sportowej w Rybniku. Później prawdopodobnie przyjdzie pora na etap drugi, czyli odcinek od Radoszów do Pstrążnej/Rzuchowa. Na końcu zostanie zrealizowany odcinek pierwszy, o którym traktuje pierwsza część artykułu.
Nowe przepisy i pieniądze
Podczas wspomnianego już spotkania roboczego zespołu ds. budowy drogi Racibórz – Pszczyna, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Zbigniew Tabor przypomniał, że od 21 września obowiązywać będą nowe przepisy w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. Ten fakt powinien zostać uwzględniony przy projektowaniu dalszych etapów Regionalnej Drogi Racibórz-Pszczyna, dla których prace projektowe nie zostaną ukończone w najbliższym czasie. Dyrektor ZDW zaznaczył również, że w przypadku podjęcia decyzji odnośnie realizacji trzeciego etapu Regionalnej Drogi, ważne jest podjęcie rozmów z mieszkańcami, których budynki planowane są do wyburzenia, w celu ich wykupu w trybie cywilno-prawnym przed rozpoczęciem robót budowlanych. Chodzi o odpowiednie zabezpieczenie mieszkańców, tak by była możliwość zapewnienia przed rozpoczęciem robót, nowego miejsca zamieszkania.
Jak podkreśliła senator Ewa Gawęda, ważne jest dokończenie dokumentacji a następnie zapewnienie finansowania dla realizacji zadania. Wicemarszałek Wojciech Kałuża zauważył, że dzięki przygotowaniu dokumentacji uda się poznać szacunkowe koszty inwestycji, co pozwoli na dalsze działania. Poinformował też, że prowadzone są obecnie negocjacje z Unią Europejską na temat możliwości finansowania budowy dróg z perspektywy budżetowej 2021-2027. Dodał również, że trwają konsultacje projektu Regionalnego Planu Transportowego dla naszego województwa, którego przyjęcie jest bardzo istotne w kontekście przyszłego finansowania inwestycji drogowych ze środków UE.
(żet)