Substancja ropopochodna zniszczyła nową nawierzchnię na DW 933
Pojawiły się pachołki, a ruch odbywał się wahadłowo. Co działo się na niedawno oddanej do użytku ul. Wodzisławskiej w Mszanie?
MSZANA W listopadzie zeszłego roku po gruntownym remoncie został oddany do użytku ponad 7-kilometrowy fragment DW 933 łączący Wodzisław Śl. z Jastrzębiem-Zdrojem. – Droga kosztowała ponad 80 mln zł, miała wytrzymać 50 lat, a już ją naprawiają – zaalarmowali nas mieszkańcy regionu.
Nasi czytelnicy, którzy poruszają się wyremontowanym odcinkiem DW 933, zwrócili nam uwagę, że na wysokości przystanku autobusowego Mszana-Uchylsko pojawiła się dziura o długości kilkudziesięciu centymetrów. Kilka dni temu kilkunastometrowy odcinek został wydzielony pachołkami, wprowadzono też ruch wahadłowy. Z tego co udało się zaobserwować naszym czytelnikom, wierzchnia warstwa asfaltu została usunięta. – To jakieś nieporozumienie. Brak słów. Strach pomyśleć, co będzie za kilka miesięcy, czy za kilka lat – komentują zirytowani.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Tamtejszy rzecznik prasowy Ryszard Pacer wyjaśnił nam powody powstania nierówności, której konsekwencją były późniejsze prace. – Niedawno doszło w tym miejscu do wypadku, polegającego na uszkodzeniu cysterny. Wyciekły substancje ropopochodne – mówi Pacer tłumacząc, że to właśnie te substancje zniszczyły asfalt. – Powodem zdarzenia była wadliwie wykonana studzienka kanalizacji deszczowej. W związku z tym wykonawca przebudowy DW 933 naprawił studzienkę a obecnie wymienia nawierzchnię drogi na powierzchni 450 m2. Prace te prowadzone są na koszt wykonawcy w ramach gwarancji udzielonej na jakość wykonanych robót – dodaje. Utrudnienia w ruchy zakończyły się kilka dni temu.
(juk)