41 pierwszaków rozpoczęło naukę w SP16
WODZISŁAW ŚL. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 w Wodzisławiu Śląskim rozpoczął się nowy rok szkolny. Wyjątkowy, bo placówką zaczęła właśnie kierować nowa dyrektor – Barbara Ferdyan-Tront, która zastąpiła na stanowisku emerytowaną Bożenę Plutę. Nowy rok szkolny rozpoczęło także 41 pierwszoklasistów.
Mały Julian jeszcze w przeddzień rozpoczęcia roku szkolnego zadawał wiele pytań o pierwszą klasę. Jaka będzie nowa pani? Czy w klasie będą te dzieci, z którymi zaprzyjaźnił się w przedszkolu? Czy rozpoczęcie roku będzie długie? Emocje były widoczne nawet w nocy, bo sen przyszłego pierwszoklasisty był dość niespokojny.
Ale rankiem (choć zawsze do przedszkola zasypiał), tym razem 1 września obudził się już o 6.00, nie dając pospać rodzicom. Po ubraniu się w białą koszulę, szarą marynarkę i trampki dla dopełnienia szczyptą indywidualizmu swojego stroju, wraz z rodzicami Julian udał się na mszę, gdzie już czekali rówieśnicy. Każdy ze sporym plecakiem, w których znajdowały się przybory szkolne i stroje do w-fu.
Proboszcz zawadzkiej parafii ks. Roman Imiołczyk powitał dzieci i po krótkim kazaniu poświęcił tornistry pierwszoklasistów. Wśród innych dzieci przed ołtarzem ustawił się także Julian, którego plecak z minecraftowym wzorem nie wyróżniał się spośród innych. Chyba w tym wieku dzieciaki są fanami gry w 8-bitowe wzory. Po zakończeniu mszy na rozpoczęcie roku szkolnego, uczniowie udali się do szkoły, gdzie na sali gimnastycznej odbyła się akademia.
Orzeł na biało-czerwonym tle patrzył poważnie na kilkadziesiąt dzieci, które zgromadziły się w pomieszczeniu. Oprócz godła Polski i flagi w wystroju sali gimnastycznej nie mogło zabraknąć wielkiego napisu „Witaj Szkoło!” oraz powtapianych w dekorację szkolnych elementów – plecaków, piórnika i symbole dziecięcej pasji – globus, skrzypce i wielkie kredki. Stały się one tlem do pasowania nowych uczniów.
Rok szkolny czas zacząć
Mały Julian wziął w ręce zielony plecak i pobiegł do ustawionych specjalnie dla pierwszaków ławeczek. Usiadł obok kolegi Aleksa i po krótkiej wymianie zdań, obaj zaczęli słuchać. A prowadzące akademię już zaprosiły na środek nową dyrektor szkoły Barbarę Ferdyan-Tront oraz wiceprezydent Wodzisławia Śląskiego Izabelę Kalinowską.
– Niektórzy z was będą po raz pierwszy rozpoczynać swoją przygodę. Są też osoby, które po raz pierwszy znalazły się w tej szkole, choć nie w klasie pierwszej. Niektórzy z was natomiast rozpoczynają swój ostatni rok w tej szkole, ale mam nadzieję, że wszyscy razem rozpoczniemy ten rok szkolny z uśmiechem na twarzy, nadzieją w sercu i wiarą, że rok szkolny, który się zaczyna będzie szczęśliwym czasem. Drodzy rodzice, mam nadzieję, że będziecie nam towarzyszyć cały czas oraz wspierać swoje dzieci i nas – podkreśliła Barbara Ferdyan-Tront, dla której było to pierwsze oficjalne wystąpienie w funkcji dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1. – Myślę, że rok szkolny 2022/2023 możemy uznać za rozpoczęty – dodała, otrzymując gromkie brawa.
– Wiem, że 1 września to szczególna data w życiu nie tylko nauczycieli i rodziców, którzy wysyłają dzieci do szkoły, ale przede wszystkim dwóch roczników szkolnych: klasy 8, która wie, że rozpoczyna rok szkolny po raz ostatni. To ostatni wasz rok w tej szkole i czas podejmowania decyzji, które niejednokrotnie będą determinowały całe wasze życie. To też czas egzaminów, za które trzymam kciuki. Ale myślę, że największe przeżycie 1 września mają uczniowie klas pierwszych. Pierwszaki, które po raz pierwszy przekraczają próg szkoły jako uczniowie. Dzisiaj będą pasowani, otrzymają tyty, które ufundował urząd miasta. Rozpoczynacie swoją 8-letnią przygodę w nowych murach, z nowymi nauczycielami, kolegami i koleżankami. Myślę, że to jest czas, kiedy powstaną wielkie i piękne przyjaźnie, być może na całe życie – powiedziała wiceprezydent Wodzisławia Śląskiego Izabela Kalinowska. Życzyła też spokoju i dystansu rodzicom pierwszoklasistów, bo być może wielu z nich miało obawy, czy dzieci sobie poradzą, a poradzą sobie na pewno.
Dzieciaki w pierwszych ławkach wysłuchały przemówień. Julian i Aleksy także przysłuchiwali się temu, co mówiły panie, ale jeszcze nie do końca świadomi tych słów, zaczęli dyskusję na swoje tematy. Wymownym wzrokiem spojrzała na chłopców ich nowa wychowawczyni, która akurat siedziała tuż obok. Dla pani Janiny początek roku szkolnego również był początkiem nowej przygody. Otrzymała wychowawstwo w klasie IA, a wielu nowych uczniów było dziećmi jej niegdysiejszych wychowanków.
Tyty od miasta
Po przemówieniach przyszedł czas na występy artystyczne. Dzieci zagrały m.in. w rytm znanego utworu na kolorowych tubach, były wiersze i nawiązania do historii. W końcu na środek poproszono pierwszoklasistów. Dzieci ustawiły się w szeregu i wysłuchały słów przysięgi uczniowskiej.
Następnie dyrektor szkoły chwyciła za olbrzymie pióro, przygotowane specjalnie na tę okazję. Kładąc pióro na lewe ramie każdego pierwszaka, pasowała go tym samym na ucznia. Po chwili dzieci otrzymały krawaty i krawatki – uzupełnienie galowego ubioru, a także teczki z dyplomem pasowania na ucznia oraz pachnącą nowością legitymacją szkolną.
Na końcu z rąk wiceprezydent Izabeli Kalinowskiej dzieci otrzymały rogi obfitości, wypełnione nie tylko łakociami, ale także wieloma przydatnymi gadżetami od miasta. Były w nich m.in. kredki, odblaskowe chusty, miejskie gadżety oraz przedmioty ufundowane przez Eko-Okna. Wraz z rogiem obfitości czekolady dla pierwszaków rozdał także radny Jan Czyżak. Dzieci patrzyły na swoje kolorowe „tyty” z niedowierzaniem, zaciekawione, ale też lekko zestresowane. Już nie mogły się doczekać, kiedy otworzą zawiniątka i zobaczą, co jest w środku.
Razem do swoich klas
Po rozdaniu „tyt” przyszedł czas na wspólne zdjęcia klas A i B. Dyrektor placówki powitała jeszcze nowych uczniów, którzy w tym roku rozpoczynają naukę w zawadzkiej szkole w starszych klasach. Po akademii pierwszoklasiści wraz z rodzicami udali się do klas, gdzie nauczycielki przedstawiły plan na piątkowe zajęcia i rozdały zestawy ćwiczeń.
Julian tym razem usiadł w ławce z kolegą Wojtkiem, z którym już na starcie porównali swoje rogi obfitości. Widząc znajome twarze w ławkach, dzieci mogły odetchnąć z ulgą. Rozpoczynali rok szkolny wraz z kolegami, znanymi z przedszkola. – Nie będzie tak źle, ekipa jest w komplecie – rzucił Julian do rodziców, kiedy wychodzili ze szkoły.
Szymon Kamczyk