Śmiertelny wypadek w Lubomi. Zginął 34-latek
LUBOMIA O godz. 1.37 w nocy z czwartku na piątek 2 września policjanci, strażacy i ratownicy pogotowia zostali wezwani na ul. Pogrzebieńską w Lubomi.
Samochód opel astra wypadł z drogi i uderzył w drzewo. W środku znajdowała się jedna osoba – 34-letni mężczyzna. Po przyjeździe na miejsce służb kierujący pojazdem nieprzytomny znajdował się w samochodzie. Strażacy wyciągnęli poszkodowanego z pojazdu, a następnie ratownicy medyczni przystąpili do reanimacji. Resuscytację kontynuowano przez 40 minut, jednak nie przyniosła ona efektu. Po 40 minutach podjęto decyzję o zaprzestaniu dalszych działań reanimacyjnych. W akcji ratowniczej udział brały dwa zastępy strażaków z JRG Wodzisław Śląski, zastęp z OSP Lubomia, policjanci oraz załoga pogotowia ratunkowego.
– Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, iż kierujący oplem jechał ulicą Pogrzebieńską w kierunku ulicy Korfantego, na łuku jezdni nie dostosował prędkości do panujących warunków i z nieustalonych przyczyn zjechał na lewe pobocze, a następnie uderzył w przydrożne drzewo – informuje asp. sztab. Małgorzata Koniarska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Na miejscu pracowali śledczy oraz technik kryminalistyki, prokurator zlecił sekcję zwłok. Szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśni prokuratorskie śledztwo.
(ska)