Antonina Krótki z muzyką związana jest od najmłodszych lat. – Pamiętam pierwsze występy ze szkoły podstawowej. Pierwszą solówkę zaśpiewałam w drugiej klasie, miałam chyba 8 lat. Wcześniej zaczęłam uczęszczać także do szkoły muzycznej na fortepian, ale śpiew także się pojawiał. W tamtym czasie zaczęłam śpiewać w zespole w Czyżowicach, a z czasem przerodził się w mniejszą formację Dolce Canto – wspomina Antonina Krótki, która wyraźnie obrała sobie ścieżkę artystyczną. – Cały czas pracuję nad swoim wokalem i emisją, a program The Voice of Poland miał być sprawdzeniem moich możliwości. Chciałam zobaczyć, na jakim jestem poziomie – zaznacza wokalistka. Na co dzień szlifuje swój warsztat w Studiu Piosenki „Metro” w Katowicach, a w tym roku również napisała maturę.

W drużynie Justyny Steczkowskiej

Czy coś zaskoczyło naszą reprezentantkę podczas programu The Voice of Poland? – To zdecydowanie liczba osób, które pracują przy produkcji programu. Na ekranie tego nie widać, ale to ogrom ludzi – podkreśla Antonina Krótki.

Antosia Krótki zaśpiewała utwór Philla Collinsa „I Wish It Would Rain Down”, a jej występ spodobał się jurorom. Jednocześnie odwrócili się Justyna Steczkowska i Marek Piekarczyk. Antosia tym samym otrzymała możliwość wyboru swojego mentora. Jurorzy w pewnym momencie nawet chcieli pojedynkować się na skale głosu, choć jak powszechnie wiadomo Justyna Steczkowska może pochwalić się rozpiętością wokalu na całe cztery oktawy. Ostatecznie Antosia Krótki wybrała drużynę Justyny Steczkowskiej.

Muzyka w genach

W krótkiej prezentacji młodej wokalistki przed występem mogliśmy zobaczyć m.in. Kokoszyce, piwnicę wodzisławianki zaadaptowaną na studio nagrań, a także próbę zespołu Kokoszyczanki. Antonina podkreślała, że muzyczną pasja zaraziła ją babcia Wiesława Sosna, która śpiewa właśnie w Kokoszyczankach. Podczas występu w The Voice Antosi towarzyszyła rodzina. Zachęcamy do śledzenia występów Antosi Krótki w kolejnych odcinkach The Voice of Poland w TVP2.

(ska)