Przemarszowi towarzyszyła orkiestra Fundacji Muzycznej KWK Anna im. Wiktora Kamczyka, na czele której stanął Adam Bober, zarówno z batutą, jak i trąbką. W uroczystym przemarszu górnicy nieśli obraz Św. Barbary oraz wiele pocztów sztandarowych. Wielu z uczestników przemarszu niosło dumnie na piersi medale, otrzymane podczas pracy w kopalni.

Ważna uroczystość, mimo braku kopalni

W pochodzie szli także przedstawiciele władz miasta, m.in. burmistrz Czesław Krzystała i przewodnicząca rady miejskiej Elżbieta Idziaczyk. Byli także proboszczowie – obecny ks. Andrzej Pyrsz oraz były, ks. Józef Frączek. Wielu, spośród uczestników, przeszło do bazyliki ze swoimi żonami i rodzinami. Wszystko to odbyło się dokładnie 10 lat od definitywnego zamknięcia Ruchu Anna (w 2012 funkcjonującego w ramach kopalni Rydułtowy–Anna, bo zakład samodzielnie funkcjonował do 2004 roku). W bazylice górnicy ustawili obraz Św. Barbary przy ołtarzu, przyozdabiając go kwiatami. Poczty sztandarowe ustawiły się dookoła ołtarza, a wierni wypełnili bazylikę bardzo szczelnie.

Nie może nam zabraknąć bożej energii

Mszę celebrował ks. Andrzej Pyrsz, już na wstępie życząc wszystkim osobom związanym z przemysłem wydobywczym dobrego przeżywania niedzieli i Barbórki. – Dzisiaj, kiedy wokoło mówi się o kryzysie energetycznym, trzeba tym bardziej modlitwy o to, by nie zabrakło pracy, ciepła, światła, ale zawsze to najpiękniejsze światło i ciepło bije z ludzkich serc. Dlatego nie może nam zabraknąć tej bożej energii, którą daje każde spotkanie na mszy świętej. I to, że przychodzimy w niedzielę, świętować Dzień Pański – mówił ks. Andrzej Pyrsz.

Podczas mszy odbyło się zawierzenie braci górniczej Matce Boskiej, w ramach obchodów 300–lecia obrazu Matki Boskiej Uśmiechniętej w pszowskiej bazylice. Treść zawierzenia odczytał przed ołtarzem Paweł Kowol.

Proboszcz podziękował również górnikom za dar ołtarza – ornat z wizerunkiem Św. Barbary, podarowany w ramach obchodów jubileuszu. W nim sprawował eucharystię. Po mszy brać górnicza tradycyjnie ustawiła się do wspólnego zdjęcia na schodach bazyliki, a później wszyscy rozeszli się do domów, by w rodzinnym gronie świętować Barbórkę, mimo tego, że KWK „Anna” nie fedruje już od dziesięciu lat.

Szymon Kamczyk