Gości koncertu powitała dyrektor placówki Barbara Ferdyan-Tront, dziękując za liczne przybycie i zapraszając do obejrzenia wszystkich przygotowanych atrakcji. Warto dodać, że koncert pierwotnie miał odbyć się w okolicach Walentynek, jednak ostatecznie wydarzenie zorganizowano w Ostatki, gdyż wcześniej zarówno wielu uczniów, jak i nauczycieli rozłożyła na łopatki grypa.

Wydarzenie przygotowano w formie koncertu życzeń, do którego zaprosili Hilda i Wiluś (w których wcielili się Katarzyna Wita oraz Jakub Elsner). Na początek zagrała szkolna orkiestra, prezentując utwory muzyki rozrywkowej. Później dzieci z młodszych klas zatańczyły w rytm znanych melodii, a młodzi saksofoniści – Piotr Greń oraz Patryk Brzoza, dali popis swoich muzycznych umiejętności.

Ponadto nie zabrakło tańca (także klasycznego), występów wokalnych i niespodzianki, którą od kilku tygodni przygotowywali rodzice wraz z nauczycielami. Był to spektakl „Ni ma tego złego... czyli kochejmy się!”, który opowiadał o czarnych charakterach ze znanych bajek, znudzonych swoim losem oraz konsekwencjach ich buntu. Całość w mowie śląskiej stanowiła humorystyczne zwieńczenie walentynkowego koncertu. Smaczku do spektaklu dodała obsada, bo dość powiedzieć, że dyrektor ZSP1 Barbara Ferdyan-Tront zagrała rolę Baby Jagi, poważne na co dzień nauczycielki wcieliły się m.in. w role Szewczyka Dratewki (Małgorzata Kaflińska), Królewny Śnieżki (Wirginia Borkowska) czy Gajowego (Danuta Przybyła). Nie zabrakło również gromady rozbieganych krasnoludków, złego wilka w wykonaniu radnego miejskiego Jakuba Elsnera oraz dubbingu dla wszystkich postaci, którym głosu użyczyli Aleksandra Sokalla, Beata Świerczek-Tront (również reżyserka spektaklu) oraz redaktor naczelny „Nowin Wodzisławskich” Szymon Kamczyk. O oprawę muzyczną zadbała Ewelina Klich.

Koncert walentynkowy w zawadzkiej szkole spotkał się z pozytywnym odbiorem widzów. Już pojawiły się pomysły na kolejne tego typu wydarzenia, o których zapewne usłyszymy już niedługo.

(ska)