Będzie wyższa składka w spółce wodnej
MSZANA W urzędzie gminy odbyło się posiedzenie Gminnej Spółki Wodnej w Mszanie. Uczestniczyli w nim także przedstawiciele Rejonowego Związku Spółek Wodnych Melioracyjnych. Podjęto uchwałę podwyższającą stawkę składki członkowskiej na przyszły rok.
Jak informuje urząd w Mszanie, przedstawiciele Rejonowego Związku Spółek Wodnych Melioracyjnych przedstawili roboty statutowe wykonane na terenie Gminnej Spółki Wodnej (Połomia i Gogołowa) za 6 miesięcy tego roku oraz aktualne finanse.
– Ze składek członkowskich zebrano w tym roku 3.386 zł w sołectwie Połomia oraz 2.647 zł w sołectwie Gogołowa. Budżet Spółki stanowią ponadto dotacje z Urzędu Gminy (15.000 zł – dotacja została już prawie w całości zrealizowana, wykonano roboty na rowie R6 w Połomi od rzeki Szotkówki do autostrady) oraz środki ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach dla Rejonowego Związku Spółek Wodnych Melioracyjnych – dla GSW w Mszanie zaplanowano 22.000 zł na roboty związane z naprawą i konserwacją rowów w sołectwie Połomia. W sołectwie Gogołowa prace na rowach są prowadzone ze środków pozyskanych z odszkodowań za szkody górnicze – czytamy na stronie urzędu.
Składka wzrośnie do 25 złotych
– Po dłuższej dyskusji członkowie GSW podjęli uchwałę podwyższającą stawkę składki członkowskiej na przyszły rok. Analizując wysokość składek przedstawiciele RZSWM zwrócili uwagę, że w gminie Mszana te stawki są najniższe – obecnie składka wynosi 16 zł. Zaproponowano wyrównanie stawki do średniej z wszystkich gmin w powiecie – 25 zł na rok – czytamy na stronie Urzędu Gminy Mszana.
– Prac związanych z utrzymaniem, odtwarzaniem i konserwacją rowów odwadniających jest bardzo dużo. W ostatnich latach ogromnie wzrosły koszty sprzętu, robocizny i mediów – powiedział Zygmunt Migas, przewodniczący Rejonowego Związku Spółek Wodnych Melioracyjnych w Wodzisławiu Śl. – A jak ważne jest dobre odprowadzenie wody z pól widać po każdej większej ulewie – dodaje.
Zaorane rowy
Jak informuje urząd, na posiedzeniu zwrócono również uwagę na problem zaorywania przez rolników pól do samych rowów, co powoduje ich zamulenie i niszczenie. Zgodnie z przepisami powinien być pozostawiony 1,5-metrowy pas ochronny z każdej strony rowu, rolnicy jednak rzadko się do tego stosują.
źródło: UG Mszana, oprac. FK