Nowiny.pl
Nowiny.pl Regionalny Portal Informacyjny. Codzienny serwis newsowy z terenu Subregionu Zachodniego woj. śląskiego (powiat raciborski, wodzisławski, rybnicki, jastrzębski i żorski).
JastrzebieOnline.pl
JastrzebieOnline.pl JastrzebieOnline.pl to najczęściej odwiedzany portal z Jastrzębie-Zdroju. Codziennie tysiące mieszkańców miasta dowiaduje się od nas o wydarzeniach dziejących się w Jastrzębiu.
eZory.pl
eZory.pl eZory.pl to nowy portal o Żorach stworzony z myślą o dostarczaniu najświeższych i aktualnych informacji lokalnych dla mieszkańców Żor, dotyczących wydarzeń kulturalnych, społecznych, sportowych oraz ważnych informacji miejskich.
AgroNowiny.pl
AgroNowiny.pl Regionalny portal dla rolników. Najnowsze Wiadomości dla rolników, ceny i fachowe porady. Produkcja rolna, hodowla, uprawy, aktualne cenniki rolnicze, technika rolnicza, prawo i agrobiznes.
HistoriON.pl
HistoriON.pl HistoriON to portal dla pasjonatów lokalnej historii. Odkryj fascynującą historię naszego regionu - ciekawe artykuły, wydarzenia, ikony PRL-u, kartka z kalendarza, bohaterowie lokalni, ludzie tej ziemi i biografie na nowym portalu HistoriON.pl
Praca.nowiny.pl
Praca.nowiny.pl Regionalny serwis z ogłoszeniami o pracę oraz informacjami w rynku pracy. Łączymy pracowników i pracodawców w całym regionie.
RowerON
RowerON Projekt „RowerON – wsiadaj na koło, będzie wesoło” to promocja regionu, jego walorów przyrodniczo-kulturowych, infrastruktury rowerowej oraz zachęcenie mieszkańców do aktywnego i zdrowego spędzania czasu.
InspiratON
InspiratON Projekt edukacyjno-medialny „InspiratON – Czas na Zawodowców”, który pomaga uczniom wybrać dobrą szkołę, ciekawy zawód, a potem znaleźć pracę lub założyć własną firmę.
Kupuję - smakuję
Kupuję - smakuję Projekt „Kupuję - smakuję. Wybieram polskie produkty” promujący lokalnych i regionalnych producentów żywności oraz zakupy polskich produktów.
Sport.nowiny.pl
Sport.nowiny.pl Serwis sportowy z regionu. Piłka nożna, siatkówka, koszykówka, biegi. Wyniki, tabele, zapowiedzi.
Sklep.nowiny.pl
Sklep.nowiny.pl Sklep.Nowiny.pl powstał w odpowiedzi na coraz szersze potrzeby naszych czytelników i mieszkańców regionu. Zapraszamy na zakupy wyjątkowych limitowanych produktów!
Instytut Rozwoju Inspiraton
Instytut Rozwoju Inspiraton Instytut powołaliśmy do życia w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na przystępne kursy online rozwijające kompetencje zawodowe. Naszą misją jest tworzenie kursów wspierających rozwój kariery naszych kursantów.

Piramida niemocy

18.06.2024 00:00 red

RYDUŁTOWY Dla mieszkańców to już nie tylko brud na posesjach i chroniczny kaszel, ale walka o zdrowie. Mieszkanie w sąsiedztwie hałdy Szarlota stało się gehenną ze względu na hałas, zapylenie i zanieczyszczenie powietrza. Burmistrz szuka ratunku w prokuraturze.

Symbol, dobry biznes i….udręka

Hałda dla wielu jest powodem do dumy. Jest najwyższa w Europie, ma wieloletnią historię związaną z historyczną kopalnią węgla kamiennego Charlotte. Wygląda jak piramida, a jej najwyższy wierzchołek o wysokości 407 m. n.p.m. jest tylko o 13 metrów niższy od słynnej egipskiej Piramidy Cheopsa. Podobnie jak słynny napis Hollywood na zboczu góry Lee w Los Angeles, hałdę także dekorują widoczne z daleka litery układające się w nazwę. To symbol 200– letniej historii lokalnego górnictwa, wabik na turystów, ale też, co ważne – teren wciąż czynnej kopalni KWK ROW – Ruch Rydułtowy.

I tu zaczyna się problem, który na początku był kłopotem kopalni, a z czasem stawał się coraz większym problemem mieszkańców Rydułtów. Choć na najwyższym wierzchołku Szarloty rosną już tylko krzaki, a nie kolejne nasypy wywożonego z kopalni kamienia, dla mieszkańców dotkliwe stały się prace prowadzone niżej, czyli rozbiórka hałdy. Równocześnie, wskutek samozapłonu, płonie od wewnątrz gromadzony w tym miejscu przez wiele lat łupek pomieszany z węglem. Maksymalna temperatura w ognisku zapożarowania dochodzi nawet do 1200 stopni C. Dlatego w celu likwidacji pożaru, hałda jest rozbierana, przesypywana i… sprzedawana. Odpad– kamień załadowany na wywrotkę przestaje być odpadem, a staje się kruszywem, sprzedawanym głównie firmom budującym drogi. Odzysk kamienia to biznes, ale prace przy rozbiórce hałdy wywołują największe uciążliwości dla mieszkańców – zapylenie i zanieczyszczenie powietrza. Jak pokazują zdjęcia lotnicze i potwierdzają mieszkańcy, cierpią nie tylko bliscy sąsiedzi górniczego terenu, ale i inne dzielnice miasta.

Walka o życie

Magdalena Chmielewska jest mamą trzyletniego synka. Dla niej problem z hałdą to coś więcej, niż tylko zabrudzone okna, podwórko i pojawiający się co jakiś czas kaszel, jak u innych.

– Dla mnie to walka o życie syna, bo od urodzenia ma on problemy zdrowotne. Starałam się o niego 6 lat, a kiedy już się urodził, dowiedziałam się, że ma chorobę autoimmunologiczną. Syn rozwija się prawidłowo, ale choruje na mastocytozę.. Można powiedzieć, że to taka tykająca bomba. On dostając toksyny do organizmu wytwarza komórki, które mogą spowodować wstrząs anafilaktyczny. W lutym, przez zapylenie, nie byliśmy w stanie nawet otworzyć okna, nie mówiąc o jakimkolwiek wyjściu na dwór. Mamy w domu dwa oczyszczacze powietrza, a synek biorąc już sterydy i tak dostał w ciągu dwóch tygodni dwóch skurczów krtani. Musieliśmy wtedy dwukrotnie zwiększyć podawane dawki leków – podkreśla pani Magdalena.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że sama też cierpi na bóle i zawroty głowy, kaszel, katar, duszności, nadmierne zmęczenie. – Okazało się, że nie tylko ja mam takie objawy, a lekarze, choć nie chcą potwierdzić tego na piśmie, mówią wprost o tym, że to efekty oddziaływania pobliskiej hałdy i zanieczyszczenia powietrza. Znajoma mówiła, że trafiła na SOR do Rybnika, a tam lekarze powiedzieli, że jest kolejną pacjentką z Rydułtów z podobnymi objawami – dodaje.

Osób, które dotykają podobne dolegliwości jest więcej. Na przykład Agata Marcol, mieszkająca niedaleko Szarloty, opowiada o 14– letniej córce swojej siostry. Dziewczynka, która była wcześniej okazem zdrowia, od około roku jest słabsza, ma bóle głowy i ogólnie złe samopoczucie. – Wielu mówiło, że to pewnie przez okres dojrzewania. Kilka tygodni temu pojechaliśmy z nią na SOR do Rybnika, bo miała silne zawroty głowy, kaszel, katar, traciła przytomność i wzrok. Była przebadana od góry do dołu, także rezonansem magnetycznym. Po tym rezonansie lekarz powiedział nam, że u ludzi mieszkających na Śląsku widać to w głowie. W mózgu pojawiają się małe kropeczki. Ale u ludzi z Rydułtów jest tego dwa razy więcej. To szokujące. Stan siostrzenicy w szpitalu znacznie się poprawił, a po powrocie do domu znów zaczęła mdleć, znów pojawił się ból głowy i ponownie musiała iść do szpitala. Pisaliśmy w tej sprawie m.in. do NFZ, jednak otrzymaliśmy informacje, że takie zaświadczenia możemy otrzymać od lekarzy rodzinnych. Ale żaden lekarz nie chce wydać zaświadczenia, że nasze dolegliwości są spowodowane pracami na hałdzie i zanieczyszczeniem powietrza – mówi Nowinom pani Agata.

Pisma, kontrole, wyjaśnienia, ale efektów brak

Mieszkańcy poruszyli już niebo i ziemię w walce o godne warunki życia. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim, a także Urząd Miasta Rydułtowy, Narodowy Fundusz Zdrowia, Polska Grupa Górnicza, Urząd Marszałkowski i Sanepid – to tylko niektóre instytucje, w których interweniowali.

Jednym z pierwszych kierunków było wodzisławskie starostwo, gdyż to Starosta Wodzisławski formalnie wydał decyzję– zezwolenie na przetwarzanie odpadów, w oparciu o którą trwają prace na hałdzie. – Wydział Ochrony Środowiska jest świadomy uciążliwości związanych z hałdą w Rydułtowach. Podobnie jak Urząd Miasta Rydułtowy jesteśmy odbiorcami zgłoszeń mieszkańców miasta i zapewniamy, że na nie reagujemy zgodnie z naszymi kompetencjami, w tym m.in. prowadzimy postępowanie w sprawie cofnięcia firmie zezwolenia na przetwarzanie odpadów (choć nie z powodu emisji pyłów itp., lecz z przyczyn formalnych– informuje Wojciech Raczkowski, kierownik Biura Komunikacji Społecznej i Informacji w Starostwie Powiatowym. – W 95% otrzymanych od mieszkańców zgłoszeń jest to informacja, że na hałdzie prowadzone są prace powodujące uwalnianie pyłów widocznych z dużej odległości, co świadczy o tym, że na obiekcie prowadzone są roboty związane z likwidacją zapożarowania oraz prace związane z pozyskiwaniem odpadów przeznaczonych do odzysku. (…) Najczęściej są to zgłoszenia o widocznym z daleka zapyleniu powstającym na hałdzie, co nie jest jednoznaczne z wydostawaniem się zapylenia poza obszar obiektu hałdy. (…) Otrzymaliśmy też zgłoszenia o uciążliwościach gazowych powstających nocą i dnia następnego, a są one efektem palącej się hałdy – zaznacza Raczkowski.

Po zeszłorocznej kontroli zostało wszczęte postępowanie w sprawie cofnięcia decyzji starosty o przetwarzaniu odpadów. – W wyniku przeprowadzonej w lipcu 2023 r. kontroli działalności firmy oraz nawiązując do stwierdzonych nieprawidłowości, Starosta Wodzisławski wydał w dniu 28 lipca 2023 r. wezwanie do niezwłocznego zaniechania naruszeń przepisów ustawy o odpadach oraz zaniechania działań niezgodnych z zezwoleniem. Ponadto, z urzędu zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie cofnięcia decyzji Starosty Wodzisławskiego, którą zezwolono firmie na przetwarzanie odpadów w procesie odzysku R12 poza instalacjami i urządzeniami, polegającego na selektywnej eksploatacji nasypów części zwałowiska przy szybie Leon II KWK ROW Ruch Rydułtowy. Firma MARBUD wniosła w dniu 1 sierpnia 2023 r. zastrzeżenia i uwagi do protokołu, podważając stwierdzone uchybienia, jak również przedstawiła podjęte działania celem wyeliminowania nieprawidłowości – informuje Wydział Ochrony Środowiska wodzisławskiego starostwa.

22 sierpnia 2023 r. firma MARBUD ponownie odniosła się pisemnie do podjętych przez Starostę działań i dołączyła do pisma opracowanie pn. „Pomiary zapylenia w otoczeniu zabudowań mieszkalnych położonych przy zwałowisku usytuowanym obok szybu Leon II KWK Rydułtowy”. Z przedstawionej dokumentacji wynika, że „wartości zapylenia frakcji wdychalnej oraz frakcji respirabilnej* zmierzone na terenie zwałowiska, nie odbiegają zbytnio od poziomu tła dla frakcji wdychalnej oraz dla frakcji respirabilnej zmierzonego przy przepompowni na ul. Przerwy– Tetmajera w Rydułtowach. Nasyp z kruszywa i strefa roślinności między zwałowiskiem oraz zabudową mieszkalną zlokalizowaną przy ul. Przerwy– Tetmajera stanowią naturalną barierę ograniczającą emisję pyłów wdychalnych i respirabilnych powstających na terenie zwałowiska. Wartości zapylenia powietrza zmierzone i obliczone na terenie zwałowiska przy szybie Leon II są znacznie poniżej najwyższych dopuszczalnych stężeń pyłu wdychalnego. Przedmiotowe wyniki badań dotyczą warunków środowiska pracy”.

Dodatkowo wykonawca zapewnia, że wszelkie działania mają na celu przede wszystkim likwidację ognisk zapożarowania na hałdzie i niedopuszczenie do przeniesienia się ognisk pożarowych. Wskazuje, że wykonywane roboty są zgodne z opracowaną i zatwierdzoną technologią, a firma prowadzi prace pod nadzorem przedstawiciela Głównego Instytutu Górnictwa, który nie stwierdził nieprawidłowości podczas prowadzonych robót oraz zaakceptował skuteczność zatwierdzonej technologii i zastosowany sprzęt.

Starosta zwrócił się także do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o przeprowadzenie odpowiedniej kontroli. Ponadto starostwo 5 stycznia 2024 r. przeprowadziło niezapowiedziane czynności terenowe na hałdzie, jednak nie stwierdzono podczas nich nieprawidłowości. Starosta otrzymał także kolejne wyjaśnienia firmy MARBUD, które prezentujemy w dalszej części artykułu.

Jaki jest cel prac na hałdzie?

– Warto jednak zapytać czy umowa między wykonawcą prac na hałdzie, a kopalnią (PGG) dotyczy likwidacji zapożarowania czy sprzedaży kruszywa? Ponieważ to, co obserwujemy, dalekie jest od działań związanych z likwidacją zapożarowania – podkreśla Tomasz Wojak, radny miejski. Jak stwierdził radny, co warte podkreślenia, miasto zgodnie z decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego musiało wydać warunki środowiskowe, jednak ostateczną decyzję musiał wydać Starosta.

Warto przypomnieć, że od początku różne podmioty operujące wokół Szarloty miały różne cele, które mogły czy wręcz powinny być zbieżne, ale czy na pewno zawsze były? Starostwu i Miastu zależało na bezpieczeństwie hałdy dla otoczenia, Kopalni chodziło o to, żeby przez wywiezienie z hałdy kamienia zrobić miejsce na składowanie kolejnych łupków, które oddzielała od wydobywanego węgla. Mówiło się nawet o naciskach Kopalni na władze miasta: jeśli rydułtowiki chcą mieć pracę w kopalni to Miasto musi Kopalni pomóc, zgadzając się na wywózkę kamienia. Natomiast firma, która miała usuwać z hałdy łupki na zlecenie górniczej spółki, miała interes najprostszy z możliwych: zysk ze sprzedaży pozyskanego kamienia.

Według wiedzy dziennikarzy Nowin, przedmiotem umowy pomiędzy PGG, a wykonawcą prac na hałdzie jest sprzedaż odpadów wydobywczych. Umowa nie nakłada na Kupującego obowiązku zlikwidowania zapożarowania hałdy w określonym czasie. Kupujący jest wprawdzie zobowiązany zagwarantować podjęcie działań związanych z likwidacją ognisk zapożarowania, jeśli te wystąpią lub istniejące się powiększą, ale raczej w kontekście bezpieczeństwa placu budowy, a nie jako podstawowego celu umowy i wykonywanych na hałdzie prac.

Mieszkańcy w rozmowie z Nowinami podkreślają, że nie są przeciwni kopalni, bo to główny pracodawca w mieście. Ale jednocześnie zmuszeni są protestować, bo, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, nie da się normalnie żyć. Jeden z naszych rozmówców zwraca przy tym uwagę, że sprawy likwidacji zapożarowania oraz uciążliwości pyłowych dosyć się rozmijają, bo… największe zapylenie występuje w części hałdy, gdzie zapożarowania prawdopodobnie nie ma. Co widać na zdjęciach lotniczych. – Na zdjęciach często widzimy czerwony pył z oberwanej skarpy. A taki pył potwierdza, że ten materiał jest już przepalony. Firma właśnie działa w ten sposób, że obsuwa skarpy materiału, co wzbija w powietrze tumany pyłu i gazów. Potem przez cały dzień koparki mają co robić, ładując materiał na samochody – przedstawia swoje obserwacje jeden z naszych rozmówców.

Burmistrz idzie do prokuratora

Na majowej sesji rady miejskiej obszerne stanowisko w sprawie hałdy przedstawił burmistrz Rydułtów Marcin Połomski. – To PGG (wcześniej Kompania Węglowa SA – dop. red.) zleciła innemu podmiotowi zadanie, do którego została zobowiązana. A została zobowiązana w związku z występowaniem zagrożeń pożarowych w zachodniej części zwałowiska przy szybie Leon II. Kompania Węglowa S.A. otrzymała w 2005 r. decyzję Starosty Wodzisławskiego nakładającą obowiązek ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko. Termin realizacji ww. obowiązku, czyli przywrócenia środowiska do stanu właściwego, początkowo określony do 31 grudnia 2014 r., dwukrotnie już wydłużono. Obecny termin likwidacji zapożarowania wyznaczono do dnia 31 grudnia 2034r. – informował burmistrz.

– W 2016 r. Kompania Węglowa S.A., na podstawie umowy handlowej, dokonała sprzedaży odpadów wydobywczych znajdujących się na hałdzie. Stroną umowy było konsorcjum firm, w imieniu którego działał lider Konsorcjum pan Eugeniusz Marcol prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą F.U.H.B. MARBUD Eugeniusz Marcol (obecnie F.U.H.B. MARBUD Sp. z o.o. z siedzibą w Rybniku) – precyzował burmistrz, przytaczając także decyzje administracyjne: Marszałka Województwa Śląskiego z 2016 roku na wydobywanie odpadów ze zwałowiska oraz Starosty Powiatu Wodzisławskiego na przetwarzanie odpadów w procesie odzysku z 2019 roku i 2022 roku.

Rozumiejąc potrzebę likwidacji zapożarowania Burmistrz Miasta Rydułtowy zaopiniował decyzje Starosty Wodzisławskiego na przetwarzanie odpadów. Jednakże były to opinie warunkowe tj. określające możliwość realizacji przedsięwzięcia jedynie przy spełnieniu konkretnych wymagań przez inwestora, m.in. prowadzenia prac w sposób zabezpieczający przed zapyleniem i emisją hałasu. Wymagania określone w decyzji przez Burmistrza zostały uwzględnione w zezwoleniu Starosty i stanowią jego integralną część. F.U.H.B. MARBUD Sp. z o.o. zobowiązana jest do realizacji przedsięwzięcia zgodnie z warunkami określonymi w ww. decyzjach. Jednym z głównych wymagań w zakresie ochrony środowiska, który stawia się przedsiębiorcy jest prowadzenie prac w taki sposób, żeby działalność nie była źródłem uciążliwej emisji pyłu do powietrza – podkreśla burmistrz. Wskazuje przy tym, że to na Staroście ciąży obowiązek kontroli właściwej realizacji decyzji i przestrzegania warunków podanych m.in. przez Burmistrza.

Burmistrz podkreślił, że on sam nie może kontrolować prowadzonych prac, gdyż uprawnienia do kontroli mają instytucje, które wydały zezwolenia na wydobycie i przetwarzanie odpadów, t.j. Marszałek Województwa Śląskiego i Starosta Wodzisławski, a także Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach (WIOS). Miasto wielokrotnie zwracało się do tych instytucji, aby podjęły czynności kontrolne w tej sprawie.

Na spotkaniu w maju 2023 r. w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu Śląskim Burmistrz podkreślał, iż to „mieszkańcy są na pierwszym miejscu. I jeśli będzie brana pod uwagę tylko likwidacja zapożarowania, to Miasto Rydułtowy doprowadzi do zablokowania tych prac". I tak stało się na początku tego roku, kiedy prace zintensyfikowano nie stosując się do posiadanych zezwoleń. Burmistrz zwrócił się o natychmiastowe uchylenie decyzji Marszałka Województwa Śląskiego zezwalającej na wydobywanie odpadów oraz cofnięcie zezwoleń na przetwarzanie odpadów wydanych przez Starostę Wodzisławskiego. W rozmowie z Nowinami Marcin Połomski dodał, że interweniował w tej sprawie także w Ministerstwie Przemysłu i w Polskiej Grupie Górniczej. Złożył także zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z zanieczyszczeniem powietrza oraz niezgodnego z przepisami usuwania, przetwarzania czy dokonywania odzysku odpadów, zagrażającemu życiu lub zdrowiu mieszkańców. Obecnie w przedmiotowej sprawie postępowanie sprawdzające prowadzi wydział do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim. Burmistrz spotkał się także z nowym prezesem zarządu PGG, przekazując mu szczegółowe informacje w sprawie hałdy i uzyskując zapewnienie o odpowiednich decyzjach w najbliższej przyszłości.

Co wykazała kontrola WIOŚ?

– W ostatnim półroczu ze względu na interwencje, które zaczęły napływać w styczniu br. inspektorzy przeprowadzili rozpoznania zanieczyszczenia w terenie (czynności te wykonuje się bez wcześniejszej zapowiedzi). W ich trakcie potwierdzili, że prowadzone obecnie prace powodują zwiększoną emisję zanieczyszczeń pyłowych do powietrza. Oględziny oraz analiza posiadanych dokumentów, w tym zezwoleń na przetwarzanie odpadów oraz pozwolenia na wydobywanie odpadów, wykazały, że firma nie dostosowała się do warunków posiadanych zezwoleń. Wynikiem tej kontroli jest toczące się obecnie postępowanie w kierunku wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej. Niezależnie od tego inspektorzy wystąpili do Starosty Wodzisławskiego oraz Marszałka Województwa Śląskiego z wnioskami o wszczęcie postępowań, mających na celu zobowiązanie podmiotu prowadzącego eksploatację zwałowiska do ograniczenia uciążliwości. Organy te wydały bowiem decyzje na przetwarzanie odpadów. W związku z tym mają możliwość nałożenia dodatkowych warunków, pozwalających na ograniczenie oddziaływania – informuje Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowy WIOŚ w Katowicach.

Dodatkowo w marcu br. w firmie MARBUD została rozpoczęta kontrola interwencyjna (bez wcześniejszej zapowiedzi), której zakres obejmował gospodarowanie odpadami przez podmiot wydobywający odpady ze zwałowiska oraz prowadzący tzw. likwidację ognisk pożarowych na obiekcie. Kontrola zakończyła się 22 kwietnia 2024 r., jednak przedsiębiorca odmówił podpisania protokołu i poinformował, że wniesie pisemne uwagi do jego treści. Zgodnie z przepisami ma na to 7 dni, natomiast inspektorzy mają obowiązek zapoznać się z uwagami przed podjęciem kolejnych działań. W tej sytuacji nie możemy więc informować o wynikach kontroli – informuje WIOŚ.

Po kontroli przeprowadzonej w roku 2023 wszczęte zostało postępowanie administracyjne w kierunku nałożenia na wykonawcę robót administracyjnej kary pieniężnej. Stwierdzono wówczas nieprawidłowości polegające na: braku prowadzenia ewidencji odpadów, nieskładaniu sprawozdań wynikających z ustawy o odpadach, prowadzenie gospodarki odpadami w sposób naruszający warunki określone posiadanymi decyzjami, niespełnianiu warunków określonych decyzją Burmistrza Miasta Rydułtowy określającą środowiskowe uwarunkowania realizacji przedsięwzięcia.

Co na to firma MARBUD?

Mimo kilku prób kontaktu telefonicznego i mailowego z firmą MARBUD, nie udało nam się ani porozmawiać z pracownikami, ani też uzyskać odpowiedzi na nasze pytania. Uzyskaliśmy jednak stanowisko firmy, które zostało przedstawione Staroście. „Firma wykonując główne zadanie zgodnie z umową czyli likwidację zapożarowania dopełnia wszelkiej możliwej staranności żeby maksymalnie ograniczyć wizualne efekty swojej działalności w obrębie wykonywanych robót poprzez zmniejszenie widocznego z wielu kilometrów unoszącego się nad zwałowiskiem obłoku. Pięcioletnie opóźnienie rozpoczęcia likwidacji zapożarowania spowodowane blokowaniem wydania decyzji przez Burmistrza Miasta Rydułtowy doprowadziło do rozprzestrzenienia się kilkunastu ognisk pożarowych zlokalizowanych w różnych miejscach hałdy do zapożarowania całej hałdy i stworzenia tym samym jednego potężnego mającego dostęp do olbrzymiej ilości paliwa ogniska pożarowego.” – czytamy w stanowisku przesłanym do Starostwa, PGG i Urzędu Miasta Rydułtowy. Firma wskazuje też, że jest objęta nadzorem instytucji kontrolnych, m.in. WIOŚ. „Poza tymi kontrolami Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach kilkukrotnie na wniosek Urzędu Miasta Rydułtowy dokonywał pomiarów zapylenia przy pomocy tzw. ambulansu. Pomiary te odbywały się w terenach rzekomo największej uciążliwości i trwały kilka tygodni. Wyniki tych pomiarów nie potwierdziły opisywanych w pismach mieszkańców zjawisk. Aktualnie w związku z trwającą kampanią wyborczą do wyborów samorządowych uaktywniły się grupy związane z komitetami wyborczymi poszczególnych kandydatów, które opisując uciążliwości ze strony działania Naszej firmy próbują zbić kapitał polityczny. Informujemy, że w ostatnich latach wielokrotnie organizowaliśmy dla władz Miasta Rydułtowy, Radnych Miasta Rydułtowy oraz mieszkańców wjazdy na zwałowisko połączone z informacją na temat konieczności zlikwidowania zapożarowania i uniemożliwienia przeniesienia się ognia na tzw. nowo budowaną część, gdyż już dzisiaj paląca się hałda jest źródłem emisji gazów i pyłów” – twierdzi Tomasz Piszek, prezes zarządu F.U.H.B. MARBUD Sp. z o.o. „Nadmieniamy, że reagujemy na wszystkie sygnały zarówno ze strony mieszkańców, interweniujących Radnych oraz władz miasta Rydułtowy. Mimo, że wielokrotnie nie mamy wpływu na unoszące się nad zwałowiskiem obłoki pary wodnej, która powstaje w wyniku panujących opadów atmosferycznych w kontakcie z rozgrzanymi do temperatury ok. 800°C połaciami palącej się hałdy. Główne wizualnie niekorzystne pylenie powstaje podczas zrzucania 8– mio metrowej czapy zbudowanej (nie wiadomo w jakim celu) mocno zagrzanego czarnego kamienia, który pozostawiony u góry bardzo szybko ulegnie samozapaleniu co spowoduje dodatkowe rozprzestrzenianie się zapożarowania na około 500 tys. ton zgromadzonego nieprzepalonego materiału. Dlatego też niezbędne jest jak najszybsze odcięcie strefy zapożarowanej od nieprzepalonego kamienia poprzez zrzucenie go z wierzchowiny” – zaznacza Piszek, wskazując, że koncepcja i technologia prac została opracowana przez Główny Instytut Górnictwa w Katowicach.

Mieszkańcy nie składają broni

– W całej tej sytuacji jako mieszkańcy liczymy na to, że wszystkie podmioty odpowiedzialne za tę sytuację w końcu przestaną przerzucać się odpowiedzialnością i rozwiążą ten problem. Bo to przecież nam wszystkim powinno zależeć na tym by mieszkańcy Rydułtów mogli normalnie żyć, wychodzić na ogród i oddychać czystym powietrzem. Mieszkańcy oczekują tylko normalności i w tym musimy ich wspierać . Z tego miejsca chciałbym zaapelować do wszystkich naszych parlamentarzystów z okręgu niezależnie od opcji politycznej o pomoc i wsparcie tej trudnej sytuacji w zainteresowanych podmiotach – podkreśla radny Tomasz Wojak, zapowiadając także apel o pomoc do parlamentarzystów z regionu.

– Jesteśmy na etapie pisania pisma do ministerstwa. Po zmianach personalnych w resortach oraz spółkach Skarbu Państwa wierzymy, że uda się „skruszyć beton” i dobro mieszkańców stanie wyżej niż czynnik ekonomiczny – podsumowuje Magdalena Chmielewska. Zaznacza, że sprawą już zainteresował się europoseł Łukasz Kohut. – Hołda Szarlota wymaga rekultywacji – to pewne. Jednak działania muszą być prowadzone zgodnie z obowiązującymi procedurami środowiskowymi. Nie mogą jeszcze bardziej szkodzić. Już dość tych PiS– owskich porządków. Pani Minister – liczymy na Pani wsparcie i interwencję – komentuje europoseł Łukasz Kohut, który wystosował pismo w tej sprawie do minister przemysłu prof. Marzeny Czarneckiej.

Czy właściciel hałdy czuje się za nią odpowiedzialny?

Dziennikarz Nowin pierwsze pytania do Polskiej Grupy Górniczej SA – właściciela hałdy – skierował już 21 marca, a kolejną, poszerzoną listę 10 maja. Wreszcie, 11 czerwca otrzymaliśmy odpowiedzi, choć konkretów w nich niewiele. PGG poinformowało nas, że umowa z firmą Marbud obowiązuje do 28 lipca 2024 r., a na pytanie czy umowa zostanie przedłużona lub zostanie zmieniony jej zakres PGG odpisała, że „analizuje możliwe kierunki likwidacji zjawisk pożarowych pod kątem organizacyjnym, jak i technicznym. Wyniki tych analiz pozwolą podjąć decyzję co do dalszego sposobu ich prowadzenia.” Na pytanie, czy PGG prowadzi własne audyty lub kontrole działalności wykonawcy, odpowiedziano nam, że „Pracownicy kopalni odpowiedzialni za koordynację realizowanej umowy na zasadach przewidzianych w umowie dokonują okresowych kontroli prac prowadzonych przez spółkę MARBUD. Kontrole dotyczą sposobu prowadzenia prac związanych z likwidacją zapożarowania, sposobu wykonywania prac polegających na wydobywaniu odpadów wydobywczych (technologii robót), stanu zapylenia oraz pomiarów temperatur i gazów (CO, CO2, O2) oraz wiatru.”. PGG stwierdza, że prowadzone przez nią kontrole potwierdzają, że okresowo na terenie hałdy występuje duże zapylenie, które pojawia się przy pracach związanych z likwidacją zapożarowania (tak było np. w kwietniu 2024 r.) i że wykonawca został niezwłocznie powiadomiony o dostrzeżonych nieprawidłowościach. PGG zapewniło także, że uważnie przygląda się wszystkim kontrolom innych instytucji przeprowadzanym w MARBUD i jeżeli organy kontrolujące potwierdzą nieprawidłowe prowadzenie prac przez MARBUD to PGG postąpi adekwatnie.

Zapytaliśmy wreszcie, czy PGG podejmowała działania wobec wykonawcy umowy, aby ograniczyć uciążliwości pyłowe, które doskwierają mieszkańcom i czy w ogóle, jako właściciel hałdy, czuje się odpowiedzialna wobec mieszkańców Rydułtów za uciążliwości, na które są narażeni w związku z rozbiórką hałdy.

– Teren prowadzenia prac rozbiórkowych jest terenem budowy za który formalną odpowiedzialność przejęła firma MARBUD – odpowiada PGG – Z uwagi na pojawiające się okresowo zwiększone zapylenie, kopalnia pisemnie i telefonicznie monituje u wykonawcy i domaga się prowadzenia prac w sposób zapewniający ograniczenie uciążliwości związanych z nadmiernym pyleniem. Prace realizowane przez firmę MARBUD wykonywane są na podstawie decyzji Starosty Wodzisławskiego zezwalającej firmie na przetwarzanie odpadów w instalacji, jak i poza instalacją, jak również decyzji Marszałka Województwa Śląskiego wyrażającej zgodę na wydobywanie odpadów. Nadzór nad sposobem realizacji przez firmę tych decyzji nie należy do PGG, lecz do organów administracyjnych. PGG nie ma formalnych kompetencji do stwierdzenia czy sposób prowadzenia prac jest zgodny z tymi decyzjami – w sposób wiążący oceniają to odpowiednie organy.

PGG kontynuuje działania zapoczątkowane w Kompanii Węglowej S.A. Prace prowadzone na terenie składowiska prowadzone są przez profesjonalny podmiot, podlegający stałemu nadzorowi organów ochrony środowiska. Firma MARBUD współpracuje ponadto z jednostką naukową która opracowała technologię prowadzenia robót. PGG dostrzega uciążliwości związane z sposobem prowadzenia prac likwidacji zapożarowania i regularnie interweniuje u wykonawcy w celu ograniczenia uciążliwości, PGG podejmie wszelkie dopuszczalne działania, aby zapewnić zgodne z prawem wykonywanie prac.

Czy piramida niemocy kiedyś się skończy?

Przez ostatnie lata wiele razy opisywaliśmy różne aspekty epopei rydułtowskiej hałdy: od uciążliwości jej rozbiórki dla mieszkańców, przez opisy zjawisk chemicznych i termicznych, meandry decyzji różnych instytucji w tej sprawie, protesty, a nawet przedziwne powiązania jednego z szefów związków zawodowych z biznesem, który czerpie zyski z hałdy. Zachęcamy do wyszukania ich na portalu nowiny.pl, choć ta lektura nie wzmacnia wiary w nasze państwo, instytucje powołane do egzekwowania przepisów i w zarządzających polskim górnictwem. Po latach zmagań, uciążliwości i zagrożeń dla zdrowia ludzi, wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia. A może nawet jest gorzej. Hałda nadal płonie, kamienia wywieziono na tyle mało, że kopalnia nie ma potrzebnego miejsca na nowy urobek, po mieście hula pył, ludzie kaszlą, chorują, przeklinają. I przestają wierzyć, że coś w tej sprawie normalnie działa, a ich gehenna się szybko skończy. Ale, jak mówią, przyszła nowa władza, więc i wiara trochę odżyła. Oby więc nowa ekipa w rządzie, samorządzie czy spółce PGG wreszcie zajęła się ich problemem na serio.

Szymon Kamczyk

  • Numer: 25 (1230)
  • Data wydania: 18.06.24
Czytaj e-gazetę

Archiwum

  • Numer: 23 (1228)
  • Data wydania: 04.06.24
  • Numer: 24 (1229)
  • Data wydania: 11.06.24
  • Numer: 25 (1230)
  • Data wydania: 18.06.24
  • Numer: 26 (1231)
  • Data wydania: 25.06.24
  • Numer: 27 (1232)
  • Data wydania: 02.07.24